Jarosław Bińczyk Fot. cev.eu, 22 maja 2022

Liga Mistrzów. ZAKSA znów najlepsza w Europie!

Siatkarze Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle po raz drugi z rzędu wygrali Ligę Mistrzów. Tak jak w poprzedniej edycji w finale pokonali włoskie Trentino Itas!

Mecz w Lubljanie kończył klubowe rozgrywki w sezonie 2021/2022. Tak jak rok temu zagrały w nim te same zespoły, co było niespodzianką, bo po poprzednich rozgrywkach oba się zmieniły, m.in. tracąc podstawowych rozgrywających. Mimo to dotarły do Super finału Ligi Mistrzów.

Jeśli chodzi o analogie, to pierwszego seta znów wygrała ZAKSA i to w takim samym stosunku jak w poprzedniej edycji. Wydawało się, że mistrzowi Polski pójdzie łatwiej, gdy po sprytnej kiwce Aleksandra Śliwki prowadził już 14:9. Duża w tym zasługa serwów Łukasza Kaczmarka i skuteczności Kamila Semeniuka. Ale Trentino ma Alessandro Michieletto, który dzięki mocnym zagrywkom w jednym ustawieniu zniwelował straty. Wspierał go najstarszy na boisku Matej Kazijski. 38-letni Bułgar trzy razy wygrał Ligę Mistrzów z Trentino, a od ostatniego triumfu upłynęło już 11 lat. W pierwszym secie Kazijski skończył siedem z dziewięciu ataków. Pomylił się raz, pozwalając ZAKSIE prowadzić 19:18.

Drużyna z Kędzierzyna-Koźla miała jednak bardziej wyrównany skład i lidera, którym był Semeniuk. W decydujących akcjach Marcin Janusz wykorzystywał Davida Smitha, a przy setbolu zaserwował tak dobrze, że ZAKSA dostała piłkę za darmo, a Śliwka takich okazji nie marnuje. Ryszard Bosek, jeden z ekspertów pytanych o szanse w finale, podkreślał, że mistrz Polski gra siatkówkę techniczną, czym może zniwelować większą siłę Trentino. Tak właśnie było w drugim secie. Kiedy było ciężko, kędzierzynianie popisywali się technicznymi zagrania: kiwkami, obiciem bloku czy utrzymywaniem piłki w grze, by ponowić atak już w korzystniejszej sytuacji.

Włosi zaczęli drugą partię lepiej i prowadzili 10:8. Nie potrafili jednak utrzymać wysokiego poziomu w przeciwieństwie do ZAKSY, która grała coraz lepiej. Skuteczniej w ataku i obronie, po której wyprowadzała kapitalne kontry. Poza tym nie popełniała błędów - po dwóch setach miała na koncie dwa, przy aż sześciu Trentino, a na koniec pięć do dziesięciu. W końcówce oglądaliśmy już popis kędzierzynian, prezentujących kapitalną siatkówkę. A Semeniuk atakował dziewięć razy zdobywając osiem punktów!

Zawodnicy Trentino grali na dużym ryzyku w ofensywie, a wtedy łatwo o pomyłki. Przez dwa sety ZAKSA miała jeden punktowy blok, a w trzecim dwukrotnie Kaczmarek zatrzymał Michieletto (19:17). Nasza drużyna nie potrafili jednak utrzymać przewagi, a po zatrzymaniu Śliwki przegrywała 21:22. Trentino miało setbola, ale za chwilę sytuacja się odwróciła i po obronie i kontrze Semeniuka było 25:24. Kędzierzynian łapały skurcze (Janusz, Erik Shoji), przy pierwszym meczbolu pomylił się Semeniuk. Drugiej szansy mistrz Polski już nie zmarnował: Śliwka podbił piłkę w defensywie, a Semeniuk z premedytacją obił ręce rywali, zdobywając swój 27. punkt w tym meczu. ZAKSA obroniła tytuł najlepszej drużyny w Europie! Zdobyła wszystkie trofea: Puchar Polski, Mistrzostwo Polski i wygrała Ligę Mistrzów.

Semeniuk został wybrany na najlepszego zawodnika meczu.

Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - Trentino Itas 3:0 (25:22, 25:20, 32:30)

Statystyki meczu: https://www-old.cev.eu/Competition-Area/MatchStatistics.aspx?ID=46088&setN=0

W finale Ligi Mistrzyń broniąca tytułu drużyna A. Carraro Imoco Conegliano, której kapitanem jest Joanna Wołosz, przegrała z VakifBankiem Stambuł 1:3 (22:25, 21:25, 25:23, 21:25)

www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej