Zaczęła się gra w europejskich pucharach

Dynamo Apeldoorn  przegrało z PGE Skrą Bełchatów 0:3 (16:25, 13:25, 19:25) w pierwszym meczu 1/32 finału Pucharu CEV. Rewanż odbędzie się 26 października w Bełchatowie (początek 18:00).

Polskie zespoły rozpoczynają rywalizację w europejskich pucharach. Jako pierwsza do gry przystąpiła PGE Skra Bełchatów. Jej rywal to 14-krotny mistrz Holandii i 10-krotny zdobywca Pucharu Holandii. Ma na koncie również dwa srebrne i pięć brązowych medali mistrzostw swojego kraju oraz dziewięć Superpucharów.

Mistrz Holandii w 1. rundzie kwalifikacji Ligi Mistrzów grał z OK Strumica z Macedonii. W pierwszym meczu u siebie wygrał 3:0, w rewanżu przegrał 1:3 i awansował do 2. rundy kwalifikacji, gdzie został wyeliminowany przez Benficę Lizbona  (1:3 oraz 0:3).

- Przyjechaliśmy tutaj, żeby pokazać swoją siłę. Chcemy zaprezentować się z jak najlepszej strony. Nasz rywal jest mało znany - powiedział przed spotkaniem Radosław Kolanek, asystent trenera bełchatowskiego zespołu. Środkowy PGE Skry i reprezentacji Mateusz Bieniek dodał, że "wchodzimy teraz w system grania co trzy dni. W środę będzie mecz w Holandii, a potem ciężkie spotkanie z Asseco Resovią."

Zgodnie z zapowiedziami siatkarze PGE Skry pokazali swoją siłę. Mieli dużą przewagę. Chcieli i to im się udało, wygrać jak najmniejszym nakładem sił. Mateusz Bieniek grał tylko w pierwszym secie. Po 13 punktów zdobyli Dick Kooy i Lukas Vasina.

Statystyki: https://www-old.cev.eu/Competition-Area/MatchStatistics.aspx?ID=6371: