Anna Daniluk, 21 kwietnia 2021

Z Tokio do Tokio: 1964 – Brązowa Japonia

Igrzyska olimpijskie w Tokio w 1964 były przełomowe dla siatkówki. To właśnie na tej imprezie debiutowała nasza dyscyplina, zostając na stałe włączona w skład olimpijskich zmagań.

Japonia było gospodarzem igrzysk w 1964 roku i to przede wszystkim Azjaci doprowadzili do włączenia siatkówki do programu olimpijskiego. Determinacja Japończyków nie powinna nikogo dziwić, bowiem w tamtych latach obie reprezentacje – zarówno męska, jak i żeńska – należały do światowej czołówki. Decyzję podjęto 24 września 1957 roku w Sofii podczas 53. Sesji MKOl. Był to milowy krok w rozwoju naszej dyscypliny.

Olimpijski turniej kobiet

W rywalizacji pań wystartowało łącznie sześć drużyn, czyli minimalna, wymagana liczba uczestników. Oprócz gospodyń kibice mogli oglądać kadry ZSRR, Stanów Zjednoczonych, Korei Południowej, Rumunii i Polski. Warto podkreślić, że Koreanki zostały „dowołane” na IO w trybie awaryjnym, w związku z bojkotem turnieju przez Koreę Północną.

Zmagania prowadzono trybem każdy-z-każdym, a o ostatecznym podziale medali przesądzić miała największa liczba zwycięstw. Tych najwięcej uzbierały Japonki, które w ostatnim meczu pokonały ZSRR. Z punktu widzenia Polskiej Siatkówki kluczowe znaczenie miało jednak spotkanie o brąz pomiędzy Polską a Rumunią, które nasze siatkarki przeprowadziły wzorcowo, nie dając rywalkom najmniejszych szans. Wygrana bez straty seta przypieczętowała historyczny medal naszej dyscypliny na pierwszych igrzyskach olimpijskich.

Oprócz niesamowitej gry polskie siatkarki zasłynęły w Japonii także… z niezwykłej urody!

- Podczas Igrzysk Olimpijskich w Tokio w 1964 w japońskiej prasie ukazały się zdjęcia Jadzi (Marko-Książek – przyp. red.) w koronie, którą otrzymała podczas MŚ w Brazylii jako tytuł dla najładniejszej siatkarki. Wysoka, piękna  i zgrabna blondynka zrobiła furorę wśród Azjatów, którzy przed hotelem zachwyceni skandowali „Miss Marko”. Japończycy wszędzie za nami biegali i na każdym kroku wręczali drobne podarki. To było trochę szalone, ale też bardzo miłe! – wspomniała Krystyna Czajkowska-Rawska, wieloletnia kapitan reprezentacji.

Utytułowana siatkarka pamięta także niezwykłą ceremonię otwarcia - Witały nas tłumy ludzi, atmosfera była bardzo podniosła. Na ceremonii zakończenia jednak nie byłyśmy, bo jako medalistki zostałyśmy zaproszone na mecze pokazowe w dwóch miastach. Pamiętam też jak po przylocie do Tokio stałyśmy na bocznym boisku w przyciasnych butach i niedopasowanych kapeluszach – przypomina z uśmiechem.

Skład brązowych medalistek IO Tokio 1964: Krystyna Czajkowska, Maria Golimowska, Krystyna Jakubowska, Danuta Kordaczuk, Krystyna Krupa, Józefa Ledwig, Jadwiga Marko-Książek, Jadwiga Rutkowska, Zofia Szcześniewska, Maria Śliwka, Barbara Hermel-Niemczyk i Hanna Busz. Trener: Stanisław Poburka.

Olimpijski turniej mężczyzn

Do rywalizacji w turnieju mężczyzn przystąpiło 10 drużyn. Bułgaria zastąpiła Maroko, które wcześniej wywalczyło awans, a następnie wycofało się z turnieju. Mecze rozegrano od 13 do 23 października 1964 roku, dwa dni później niż w przypadku rozgrywek pań. Podobnie jednak wyglądał systemem gry i tu także każdy starł się z każdym. W rozgrywkach zabrakło jednak reprezentacji Polski, która w dwóch wielkich imprezach poprzedzających tokijskie igrzyska (mistrzostwach świata 1962 i mistrzostwach Europy 1963) zajęła szóste miejsca, niepremiowane awansem.

Na IO triumfował ZSRR, który wyprzedził lepszym bilansem setów Czechosłowację. Trzecie miejsce zajęła Japonia.

- W pierwszej połowie lat sześćdziesiątych główne role w światowej siatkówce mężczyzn odgrywały zespoły Bułgarii, Czechosłowacji, Rumunii i ZSRR. My byliśmy słabsi od tej czwórki, choć pojedynczych zwycięstw nie brakowało. Siła gry reprezentacji opierała się na mistrzu rozegrania Tadeuszu Siwku oraz Ryszardzie Sierszulskim i Wojciechu Rutkowskim. Czasy sukcesów miały dopiero nadejść – powiedział Władysław Pałaszewski, nestor polskich trenerów.

Podobne zdanie wyraża Andrzej Warych, asystent trenera Huberta Jerzego Wagnera - Szóste lokaty w mistrzostwach Europy i świata odzwierciedlały możliwości ówczesnej męskiej reprezentacji. Indywidualnie niektórzy gracze należeli do czołówki europejskiej. Rutkowski był zawodnikiem wszechstronnym, dobrze wyszkolonym technicznie, spełniał się we wszystkich siatkarskich elementach. Przez wiele lat był podporą reprezentacji. Leworęczny Sierszulski był typowym siłowym zawodnikiem o doskonałych parametrach motywacyjnych, mniej błyskotliwy, ale bardzo skuteczny o dobrej zagrywce. Doskonale wyszkolony technicznie Siwek był super talentem. Miał wszystkie cechy rasowego rozgrywającego. Myślę, że dziś dałby radę w rywalizacji z najlepszymi zawodnikami na tej pozycji.

Olimpijski sukces

Igrzyska Olimpijskie Tokio 1964 dzięki użyciu komunikacji satelitarnej obejrzało około 600 milionów telewidzów. W Tokio po raz pierwszy zastosowano piktogramy przedstawiające poszczególne dyscypliny olimpijskie. Ten system obrazkowy został z nami po dziś dzień. Reprezentacje wystawiły 93 narodowe komitety olimpijskie. Rozegrano 163 konkurencje w 21 dyscyplinach. W igrzyskach wzięło udział 5140 sportowców, 4457 mężczyzn i 683 kobiety. Igrzyska otworzył cesarz Hirochito. Znicz zapalił lekkoatleta Yoshinori Sakai. Przyrzeczenie składał gimnastyk Takashi Ono. W klasyfikacji medalowej reprezentacja Polski zajęła siódme miejsce z dorobkiem 23 krążków – 7 złotych, 6 srebrnych i 10 brązowych. W walce o prymat Amerykanie (36 złotych) wyprzedzili ZSRR (30).

Polską Siatkówkę wspierają

www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej