- Rozgrywki
- Rozgrywki seniorskie
- 2. Liga Mężczyzn
- Aktualności
- Z Tokio do Tokio: 100 dni do Igrzysk!
Anna Daniluk, foto: Piotr Sumara, 14 kwietnia 2021
Dokładnie 100 dni pozostało do rozpoczęcia XXXII Letnich Igrzysk Olimpijskich, które tym razem odbędą się w stolicy Kraju Kwitnącej Wiśni – Tokio. Spragnionych siatkarskich emocji kibiców będziemy chcieli stopniowo wprowadzać w atmosferę tej wielkiej imprezy poprzez nowy cykl artykułów: „Z Tokio do Tokio”.
W każdą środę na naszej stronie internetowej pzps.pl będziemy publikowali teksty historyczne poświęcone siatkówce na igrzyskach olimpijskich. Po raz pierwszy nasza dyscyplina zagościła na tej rangi imprezie w 1964 roku w… Tokio! Właśnie dlatego nowy cykl artykułów będzie pojawiać się pod nazwą: „Z Tokio do Tokio”, podkreślając klamrę, która spina pierwsze dla siatkówki igrzyska z czekającym nas wydarzeniem.
Od roku 1964 do 2020 odbyło się 14 edycji „imprezy czterolecia”. IO Tokio 2020, będą więc 15.turniejem tej rangi na którym kibice będą mogli śledzić siatkarskie zmagania. Reprezentacja Polski kobiet trzykrotnie zakwalifikowała się na igrzyska, z dwóch z nich przywożąc brązowe medale (1964, 1968). Kadra mężczyzn wzięła udział w dziewięciu turniejach olimpijskich, a ten lipcowy będzie 10.zawodami w których zobaczymy biało-czerwonych siatkarzy. Tylko raz z tej rangi imprezy nasi kadrowicze wrócili z medalami – w 1976 roku, kiedy to drużyna prowadzona przez Huberta Jerzego Wagnera w wielkim stylu wywalczyła olimpijskie złoto. Dwadzieścia lat później na IO w Atlancie debiutowała siatkówka plażowa, jednak na udział polskich par w rywalizacji musieliśmy poczekać aż do 2012 roku. Właśnie wtedy w Londynie jako pierwsi w historii polskiej siatkówki plażowej blasku „imprezy czterolecia” doświadczyli Grzegorz Fijałek i Mariusz Prudel, którzy dotarli do ćwierćfinału. Cztery lata później Polskę reprezentowały aż trzy duety: Piotr Kantor i Bartosz Łosiak, Kinga Kołosińska i Monika Brzostek oraz ponownie Grzegorz Fijałek i Mariusz Prudel. Na olimpijskie medale w tej dyscyplinie wciąż jednak czekamy.
Wydarzenie precedensowe
Historia nie pamięta sytuacji w której termin igrzysk olimpijskich uległ zmianie, dlatego też decyzje dotyczące Tokio 2020 będą, a w zasadzie już są, wydarzeniami precedensowymi. Do tej pory letnie edycje odwoływano trzykrotnie: w 1916 (z powodu I wojny światowej) oraz w 1940 i 1944 (z powodu II wojny światowej). Zmagania z Tokio są też pierwszymi igrzyskami, których organizację zakłóciło coś innego, niż działania militarne.
Minister finansów Japonii Taro Aso, stwierdził bez optymizmu, że co 40 lat zdarzają się „przeklęte igrzyska”, mając na myśli sytuacje z 1940, 1980 i 2020 roku. W 1940 Japonia zrezygnowała z organizacji tej rangi imprezy z powodu napiętej sytuacji geopolitycznej w Azji. W 1980 przedstawiciele 66 krajów zrezygnowali z udziału w zmaganiach w Moskwie, bojkotując tę edycję „imprezy czterolecia”. W odpowiedzi na to wydarzenie Polska, państwa członkowskie ZSRR z Rosjanami na czele, a także ich sojusznicy, nie wystartowali w IO 1984 w Los Angeles. Z tamtej edycji wycofało się łącznie 16 krajów. W 2020 świat stanął naprzeciw pandemii, mierząc się z zupełnie nowym zagrożeniem.
Wielkie olimpijskie nadzieje
Choć sytuacja zdrowotna na świecie w dalszym ciągu jest daleka od ideału, to przeprowadzenie zaległych igrzysk olimpijskich jest zupełnie możliwe. Wbrew pozorom na przełożenie Tokio 2020 największego wpływu nie miała bowiem obawa przed zakażeniami, ale dużo bardziej „sportowy” powód jakim był nie zakończony proces kwalifikacyjny w wielu olimpijskich dyscyplinach (między innymi siatkówce plażowej). Dodatkowy rok pozwolił na domknięcie formalności i możliwie najbardziej sprawiedliwe wyłonienie uczestników igrzysk.
Z punktu widzenia Polskiego Związku Piłki Siatkowej najważniejszymi uczestnikami zbliżających się wielkimi krokami IO Tokio 2020 (nazwa imprezy pozostała bez zmian o czym zdecydowali organizatorzy w porozumieniu z MKOlem) będzie reprezentacja polski siatkarzy oraz plażowe biało-czerwone duety. Nasi kadrowicze i kadrowiczki plażowi cały czas są w kwalifikacyjnym toku, natomiast podopieczni Vitala Heynena swój „bilet do Tokio” wywalczyli w Gdańsku, w sierpniu 2019 roku podczas interkontynentalnego turnieju kwalifikacyjnego, wyprzedzając ekipy Francji, Słowenii i Tunezji. Oprócz Polaków na igrzyskach zobaczymy siatkarskie reprezentacje Japonii, Włoch, Kanady, Iranu i Wenezueli (grupowi rywale Biało-Czerwonych) oraz siatkarzy Brazylii, Stanów Zjednoczonych, Rosji, Argentyny, Francji i Tunezji (grupa B). Niestety w rozgrywkach pań zabraknie polskich siatkarek, które po heroicznej walce musiały ustąpić miejsca najpierw Serbkom, a potem Turczynkom. Będzie za to dwójka polskich sędziów, których doskonale znamy z siatkarskich zamgań - Wojciech Maroszek i Agnieszka Myszkowska.
Od przybytku głowa nie boli?
Teraz Vitala Heynena czeka naprawdę ciężkie zadanie. Belgijski szkoleniowiec ma 100 dni na to by z prawdziwego urodzaju znakomitych graczy wytypować 12 szczęśliwców, którzy wraz z nim w lipcu i sierpniu walczyć będą o spełnienie olimpijskich marzeń. Igrzyska XXXII Letniej Olimpiady Tokio 2020 rozpoczną się 23 lipca i potrwają do 8 sierpnia 2021 r.
www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej