MP, 26 lipca 2014

Zajmująca 20. lokatę w rankingu FIVB reprezentacja Kanady będzie najbliższym rywalem polskiego zespołu w cyklu World Grand Prix (sobota, godz. 22.40).

Zajmująca 20. lokatę w rankingu FIVB reprezentacja Kanady będzie najbliższym rywalem polskiego zespołu w cyklu World Grand Prix (sobota, godz. 22.40). Rywalki biało-czerwonych rozgrywki rozpoczęły od porażki z Peru 1:3.

Szkoleniowiec Arnd Ludwig przed startem w WGP zapowiadał walkę o awans do turnieju finałowego drugiej dywizji, który odbędzie się w Koszalinie.

- Moja reprezentacja w ostatni latach poczyniła spory postęp. Kiedyś zawodniczki grały tylko w Kanadzie bądź w amerykańskich collegach, dziś spora grupa występuje w mocnych europejskich  ligach. Tabitha Love grała nawet w Polsce w ostatnim sezonie – powiedział PAP Ludwig.

Jak dodał, największym kłopotem dla jego podopiecznych mogą okazać się długie podróże. – Po Peru gramy w Belgii, a potem wracamy do Ameryki Południowej, do Argentyny. Moje dziewczyny nie są przyzwyczajone do tego typu turniejów – zaznaczył.

Polki rzadko miały okazje spotykać się z Kanadyjkami. Po raz ostatni zmierzyły się cztery lata temu, przy okazji mistrzostw świata w Japonii. Były to jednak mecze towarzyskie.

- Pamiętam te pojedynki, ale teraz jak patrzę na polską reprezentację, to ona bardzo się zmieniła. Z tamtego składu nie zostało już prawie nikogo – przyznał szkoleniowiec.

www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej