Katarzyna Porębska, fot. Natalia Grabarczyk, 10 kwietnia 2018

Wojciech Pudo: chcemy osiągnąć jak najlepszy wynik

AZS 2020 Częstochowa w środę rozpocznie walkę w finale mistrzostw Polski juniorów 2018, które do niedzieli będą rozgrywane w Kętrzynie. Częstochowianie po raz pierwszy w historii klubu awansowali do najlepszej ósemki. – Chcemy osiągnąć jak najlepszy wynik – powiedział Wojciech Pudo, trener Akademików.

Drużyna z Częstochowy w fazie grupowej mistrzostw Polski juniorów 2018 zagra w grupie B z EKS Skrą Bełchatów, Dafi Społem Kielce i KS Gwardią Wrocław. Teoretycznie to łatwiejsza grupa w porównaniu do grupy A, w której zagrają aż dwaj medaliści poprzedniego turnieju – Jastrzębski Węgiel, który broni tytułu i AKS V LO Rzeszów, który przed rokiem był trzeci oraz KS Metro Warszawa i Trefl Gdańsk.

- Jedziemy walczyć w każdym meczu. Chcemy osiągnąć jak najlepszy wynik. Nie wyobrażam sobie, żebyśmy nie awansowali do strefy medalowej – powiedział Wojciech Pudo.

I dodał - Graliśmy trudne mecze w ćwierćfinale i półfinale. Jesteśmy przygotowani również na ciężką walkę w finale mistrzostw Polski juniorów. Do Kętrzyna przyjechało osiem najlepszych drużyn w kraju. Nie łatwych przeciwników. Każdy chce wygrać.

W Kętrzynie na pewno nie zagra Remigiusz Kapica, atakujący AZS 2020 Częstochowa i reprezentant Polski.

- W ostatnich dniach ze składu wypadł Remigiusz Kapica, który nie zagra w Kętrzynie. To spore osłabienie naszego zespołu. Na szczęście mamy szeroką ławkę i na pewno sobie poradzimy – wyznał szkoleniowiec.

Które zespoły mają największe szanse na podium tegorocznego finałowego turnieju mistrzostw Polski juniorów 2018?

- Moim zdaniem KS Metro Warszawa, AKS V Rzeszów, EKS Skra Bełchatów oraz Jastrzębski Węgiel. Jastrzębianie nie mają zawodników w kadrze narodowej. Mieli dużo czasu, aby spokojnie przygotować się do turnieju finałowego w Kętrzynie. To jest duży atut tej drużyny – zakończył Pudo.

www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej