- Rozgrywki
- Rozgrywki seniorskie
- 2. Liga Mężczyzn
- Aktualności
- Włodzimierz Sadalski: trudno było przewidzieć taki finał
Eugeniusz Andrejuk, fot. CEV, 10 stycznia 2020
Dziś wieczorem męskie reprezentacje Francji i Niemiec zagrają w Berlinie o awans do igrzysk olimpijskich w Tokio. - Chyba mało kto przed rozpoczęciem rywalizacji wytypowałby taki finał. Na pewno skład najlepszej dwójki drużyn sporym zaskoczeniem - mówi Dyrektor Pionu Sportu i Szkolenia w Polskim Związku Piłki Siatkowej, Włodzimierz Sadalski.
Przypomnijmy, że 5 stycznia do gry w europejskim turnieju kontynentalnym przystąpiło osiem drużyn. Poza wyżej wymienionymi o olimpijski awans walczyli jeszcze mistrzowie Europy Serbowie oraz wicemistrzowie Słoweńcy. Pierwsi nie wyszlo z grupy, drudzy odpadli w półfinale po porażce z Francją 2:3, choć prowadzili 2:0 i 8:5. Gospodarze w półfinale wyeliminowali Bułgarię.
- Wynik finału jest bardzo trudno przewidzieć. Na pewno będzie twarda walka o każdą piłkę, każdy punkt będzie dosłownie wyszarpany i wyrwany rywalowi. Zawodnicy wiedzą o co walczą. Obu drużynom pozostał już tylko i aż jeden krok do sukcesu - podkreśla Włodzimierz Sadalski.
Przypomniał on, że "zespół ma kłopoty kadrowe, ale trenerzy zawsze kogoś wyciągną jak choćby Jeana Patry czy Yacine Louati." Pierwszy z nich w meczu ze Słowenią zdobył 22, a drugi 11 punktów. - Znakomitą zmianę dał rozgrywający Antoine Brizard na co dzień występujący w Vervie Warszawa. Nieobliczalnym graczem jest Earvin Ngapeth. W półfinale zagrał słabo na siatce, ale od pierwszej do ostatniej akcji ciężko tyrał - powiedział Włodzimierz Sadalski.
Dyrektor Pionu Sportu i Szkolenia w PZPS zwrócił również uwagę na grę Christiana Fromma i Lukasa Kampy (obaj Jastrzębski Węgiel). - Od pczątku turnieju odgrywają oni ważną rolę w drużynie Niemiec. Pierwszy z nich zaskakuje pozytywnie, ciągnie grę zespołu, drugi trzyma swój dobry poziom. Oczywiście w dzisiejszym finale dużo będzie zależeć od dyspozycji Gerga Grozera - powiedział Włodzimierz Sadalski.
- Kto wygra? Nie chcę bawić się w typowanie. Oba zespoły mają swoje szanse. Gospodarzom na pewno pomoże doping kibiców. Francuzi w półfinale wyszli z piekła, a to zawsze dodaje sił w następnym meczu - zakończył.
Mecz Francja - Niemcy rozegrany zostanie w piątek 10 stycznia (początek 20.10, Polsat Sport Extra).
Więcej informacji, tabele i statystyki na stronie:http://volleyball.coqt.2020.fivb.com/en/cev-men/schedule#/d20200106
www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej