Ela Poznar, fot. CEV, 23 listopada 2020

Wieści z zagranicy: Rosyjska zima nam nie straszna

Ubiegły tydzień obfitował w emocje zarówno na krajowych, jak i zagranicznych parkietach. Mimo, że nie grała liga japońska to nasi reprezentantanci w Rosji i we Włoszech nie próżnowali.

WŁOCHY: Nieudany powrót drużyny Leona i Heynena, Smarzek i Stysiak wracają do pełni sił

Bez większych problemów poradziły sobie siatkarki trenera Barboliniego na wyjeździe w Trydencie. Gospodynie zaczęły mecz od trzypunktowego prowadzenia, ale Savino Del Bene szybko wyrównało i objęło prowadzenie w pierwszym secie. Trentino doprowadziło do remisu po 19, ale końcówka należała do ekipy gości. W drugiej partii również lepsza okazała się drużyna Magdaleny Stysiak, ale po bardzo emocjonującej końcówce. Nasza atakująca wraz z Amerykanką Megan Courtney były najskuteczniejszymi zawodniczkami meczu - obie punktowały 14 razy. Ostatni set bez większej historii również padł łupem dziewczyn ze Scandicci, a dzięki tej wygranej odrobiły straty w tabeli spowodowane przerwą - mając cztery rozegrane mecze mniej od liderek z Imoco Volley, plasują się na czwartym miejscu, tracąc 12 punktów. W środę popołudniu Magda i spółka rozegrają zaległe spotkanie z Cuneo, a w sobotę zmierzą się z Zanetti Bergamo.
Delta Despar Trentino – Savino Del Bene Volley Scandicci 0:3 (21-25, 27-29, 21-25)

Jak burza przez sobotnie spotkanie przeszły także siatkarki zespołu Igor Gorgonzola Nowara, a do dobrej formy po chorobie powraca Malwina Smarzek. Jedynie pierwszy set sprawił przyjezdnym delikatne trudności, zawodniczki z Nowary wygrały go na przewagi, ale w kolejnych dwóch nie pozwolił ani przez moment rozpędzić się gospodyniom z Busto Arsizio. O ile dwa pierwsze sety rozpoczynały się dość wyrównanie, tak w trzecim zespół gości odjechał od pierwszego gwizdka, prowadząc 0-9. Chwilę później dziesięciopunktową przewagę zapewniła Smarzek-Godek, a Nowara nie dała sobie wyrwać zwycięstwa z rąk. Najlepszą na boisku okazała się Caterina Bosetti, ale nasza Mali z 15 oczkami na koncie była jedynie o dwa punkty gorsza. W najbliższy weekend czeka je chwila wytchnienia od ligowych zmagań - to drużyna z Nowary będzie pauzować w tej kolejce, ale za to od wtorku będą gospodyniami turnieju Ligi Mistrzyń CEV, w którym udział weźmie m.in. Chemik Police.
Unet E-Work Busto Arsizio - Igor Gorgonzola Novara 0:3 (27-29, 16-25, 15-25)

19852c
Fot. Igor Gorgonzola Novara

Drużyna Joanny Wołosz, Imoco Volley Conegliano, która z kompletem zwycięstw jest liderem tabeli włoskiej Serie A, spotkanie 13. kolejki przeciwko Reale Muta Fenera Chieri rozegra w najbliższą środę o 18.30.

Do zmagań ligowych powrócił też zespół Sir Safety Perugia. Podopieczni trenera Vitala Heynena po prawie trzytygodniowej przerwie powrócili na parkiet, ale nie był to mecz na miarę ich możliwości i Diabły zaliczyły pierwszą porażkę w tym sezonie. Dopiero w połowie tygodnia zawodnicy powrócili w komplecie do treningów w Pala Barton po przechorowaniu zakażenia koronawirusem i widać było w niedzielnym spotkaniu, że nie są w formie. Zarówno Wilfredo Leon, jak i druga armata Perugii, Oleg Płotnicki nie byli w stanie pociągnąć gry i przeciwnicy wykorzystali swoje szanse. Po półtorej godziny gry drużyna polskiego przyjmującego musiała przyjąć porażkę 0:3 przeciwko Vero Volley Monza. Wilfredo był najskuteczniejszym graczem swojego zespołu, zdobywając 14 punktów, przy 50% skuteczności w ataku. W środę Vital Heynen i jego drużyna będą mieli okazję pokazać się lepszej strony - zagrają zaległe spotkanie z Allianz Milano, a w przyszłą niedzielę zmierzą się również na wyjeździe z Tonno Calippo Calabria Vibo Valentia.
Vero Volley Monza - Sir Safety Conad Perugia 3:0 (25-20, 25-21, 25-22)

ROSJA: Naszym chłopakom zima nie straszna - 56 punktów Polaków

Pierwszą porażkę w sezonie zanotował również Zenit Kazań. Wielokrotni mistrzowie Rosji musieli uznać wyższość Biełogorie Biełgorod w meczu 22. kolejki Superligi, rozgrywanej awansem w Biełgorodzie. Choć dzień wcześniej nie bez problemów Kazań zwyciężył 3:1, tak w poniedziałek po tie-breaku ulegli gospodarzom 2:3. Od początku spotkania Biełogorie narzuciło swój styl gry i odskoczyło na kilka punktów. Zawodnicy Władymira Alekny doścignęli ich na 15-17, dzięki trzem asom Bednorza, ale to nie wystarczyło aby uzyskać prowadzenie w tym secie. Druga partia to pokaz siły Zenita i dobrej dyspozycji polskiego przyjmującego, ale w trzeciej odsłonie siła w ataku Kazania nieco osłabła co wykorzystali rywale. W kolejnym secie goście powtórzyli historię z drugiej partii, zdwoili wysiłki i mimo dość wyrównanego finiszu potrafili doprowadzić do tie-breaka. Końcówka meczu należała już do Biełgorodu - mieli zdecydowanie więcej sił i wykorzystali błędy rywali. Cieszy postawa Bartosza Bednorza, który był najlepszym zawodnikiem spotkania - zdobył 23 punkty. W najbliższą sobotę Zenit zmierzy się z Dynamo LO.
Biełogorie Biełgorod - Zenit Kazań 3:2 (25-20, 17-25, 25-21, 21-25, 15-13)

Również w pięciu setach zakończył się mecz pomiędzy drużyną Macieja Muzaja a Neftianikiem Orenburg. Ural Ufa zanotował czwarte zwycięstwo z rzędu w lidze, a kolejny bardzo dobry występ zaliczył nasz atakujący. Maciek zdobył 33 punkty, z czego dwa blokiem i trzy razy bezpośrednio z zagrywki (54% skuteczności w ataku), a dzięki świetnemu występowi został wybrany do drużyny 10. kolejki Superligi. Mimo, że mecz był wyrównany to zespół z Ufy nie poddał się w ostatnim secie, pokazał swoją siłę, a duża w tym zasługa właśnie Muzaja i Siergieja Nikitina, którzy wzięli na siebie ciężar gry w trudnej końcówce granej na przewagi. Dla Maćka to drugi sezon w Rosji, a po chorobie z początku sezonu nie ma już śladu. Kolejne spotkanie Ural rozegra u siebie w sobotę przeciwko zespołowi Ugra-Samotlor.
Neftianik Orenburg - Ural Ufa 2:3 (17-25, 18-25, 29-27, 25-19, 17-19)

Żródło: legavolley.it, legavolleyfemminile.it, zenit-kazan.ru, volleyufa.ru

 Polską Siatkówkę wspierają

www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej