Wieści z zagranicy: Polskie derby we Włoszech

Dobry mecz Kamila Semeniuka, polsko-polskie starcia w kobiecej Serie A i komplikacje w lidze japońskiej. To i jeszcze więcej w naszych najnowszych „Wieściach z zagranicy”.

Serie A Kobiet (Włochy)

Na otwarcie weekendowej rywalizacji we włoskiej ekstraklasie miał miejsce pojedynek polskich atakujących, a Magdalena Stysiak spotkała się z Moniką Gałkowską. Vero Volley Milano wygrało w czterech setach, a pierwsza z naszych zawodniczek zapisała na koncie 15 punktów i blisko połowę skończonych ataków. Monika Gałkowska w tym sezonie w Serie A pokazała się po raz pierwszy i w całym starciu prezentowała podobne statystki do Stysiak (50% w ataku), jednak finalnie zamknęła spotkanie z czteroma „oczkami” więcej.

Kolejnymi „polskimi derbami” mógł być mecz Reale Mutua Fenera Chieri z Prosseco Doc Imoco Conegliano. Niestety Olivia Różański nie dostała szansy na pojawienie się na boisku, a jej drużyna uległa w tie-breaku liderkom tabeli. Joanna Wołosz zdobyła w sumie dwa punkty – jeden w ataku i jeden w polu serwisowym.

W tej samej kolejce Igor Gorgonzola Novara prowadzona przez Stefano Lavariniego także potrzebowała aż pięciu setów by wygrać nad E-Work Busto Arsizio. MVP spotkania wybrano Caterinę Bosetti.

W strefie spadkowej wciąż tkwi Wash4green Pinerolo, którego barwy reprezentuje Martyna Grajber. Polka tym razem nie gościła w pierwszym składzie drużyny, która przegrała 1:3 z Megabox Ond. Savio Vallefoglia.

Serie A Mężczyzn (Włochy)

W ekstraklasie mężczyzn kolejne zwycięstwo zapisała Sir Safaety Susa Perugia, w której tym razem szansę wyjścia w podstawowej szóstce dostał Kamil Semeniuk. Przyjmujący reprezentacji Polski skończył 10 z 23 ataków i do tego dołożył 3 punktowe serwisy. Dobrze zagrał także Kamil Rychlicki, który atakował z ponad 60-procentową skutecznością. Na boisku nie pojawił się Wilfredo Leon.

Swojego meczu nie zagrał też Zbigniew Bartman, który pauzował z powodów zdrowotnych. Emma Villas Aubay Siena uległa 1:3 Valsa Group Modena.

V.League (Japonia)

Zły okres gry mają za sobą WolfDogs Nagoya, które w weekend dołożyły kolejne dwie przegrane. Nie pomógł nawet Bartosz Kurek, który w obu meczach z JTEKT Stings zdobył 35 punktów (19 pkt w pierwszym i 16 pkt w drugim spotkaniu). Straty punktów kosztują – w tej chwili „Wilki” nie mają już praktycznie żadnego marginesu błędu, a od drugich w tabeli Suntory Sunbirds dzieli ich zaledwie jeden punkt.

Lepiej poradził sobie Michał Kubiak, którego Panasonic Panthers pokonały dwukrotnie 3:0 Tokyo Great Bears. Dwukrotny mistrz świata zdobył w sumie 24 „oczka”.