CEV, fot. PRESSFOCUS, 30 kwietnia 2021

Wieczór Ligi Mistrzyń i Mistrzów w Weronie

W sobotę, 1 maja, poznamy triumfatorki i triumfatorów  tegorocznej CEV Champions League. W rywalizacji mężczyzn Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle zmierzy się z wielokrotnym medalistą rozgrywek, Trentino Itas (początek 20.30). Jednak najpierw na boisko w AGSM Forum w Weronie wyjdą siatkarki (17.00). Joanna Wołosz poprowadzi grę A. Carraro Imoco Conegliano  przeciwko VakifBankowi Stambuł.

Zarówno włoska jak i turecka drużyna są wręcz naszpikowane gwiazdami światowej siatkówki, dlatego ciężko przewidzieć, jakim rezultatem zakończy się sobotnie spotkanie. Na pewno, co do tego obserwatorzy nie mają wątpliwości, emocji i dobrej gry nie zabraknie.

Kibiców w Polsce bardziej będzie interesować finał męski. Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle staje przed szansą powtórzenia sukcesu Płomienia Milowice z 1978 roku, kiedy to polski zespół zdobył Puchar Europy, poprzednika Ligi Mistrzów. Zespół z Kędzierzyna-Koźla już cztery razy grał w najlepszej czwórce Ligi Mistrzów, zdobywając w 2003 roku brązowy medal. Teraz już wyrównał wynik zespołów z Bełchatowa (2012) i Rzeszowa (2015), które awansowały do finału i walczyły o końcowe zwycięstwo. W obu przypadkach przegrały z Zenitem Kazań.

Itas Trentino odnosił duże sukcesy w Lidze Mistrzów. Włosi ostatni raz po puchar Ligi Mistrzów sięgnęli w 2011 roku, a ostatni medal srebrny w rozgrywkach zdobyli w krakowskiej TAURON Arenie w 2016 r. Wtedy po emocjonującym starciu ulegli Zenitowi Kazań 2:3.

Obu zespołom nie wyszły decydujące mecze w krajowych czempionatach. Itas Trentino ostatni mecz rozegrał na początku kwietnia, kiedy to przegrał w półfinale Serie A z Cucine Lube Civitanova. Grupa Azoty ZAKSA po bardzo dobrym sezonie w finale PlusLigi uległa siatkarzom z Jastrzębia-Zdroju. Włoski zespół miał więcej czasu na przygotowania do finału niż podopieczni trenera Nikoli Grbicia.

Zawodnicy włoskiego zespołu podkreślają, że "klub z Kędzierzyna-Koźla wyeliminował Cucine Lube Civitanova i Zenit Kazań, co wzbudza u nich respekt i szacunek." Doceniają klasę poszczególnych graczy, a w gronie najbardziej groźnych wymieniają m.in. Kamila Semeniuka.

- Do tego meczu podejdziemy nastawieni pozytywnie, niezależnie od tego co się wydarzy będziemy cały czas razem. To tylko jedno spotkanie, trudno teraz przewidzieć jaki ono będzie miało przebieg. Obie drużyny mają szansę zwyciężyć i przejść do historii ale zobaczymy jak będzie. Wiemy jakimi zawodnikami dysponuje Trentino, w swoim półfinale rozgrywek również trafili na trudnego rywala. Dlatego też spodziewamy się ciężkiego spotkania, takiego jak rozgrywaliśmy z Lube czy Zenitem Kazań. Na pewno będziemy przygotowani na taki bój. Wiemy, że musimy dać siebie maksimum, aby z tej batalii wyjść zwycięsko — mówi Kamil Semeniuk, cytowany na klubowej stronie internetowej.

Bartłomiej Kluth ma nadzieję, że jeżeli Grupa Azoty ZAKSA pokaże swoją siatkówkę, zagra na swoim dobrym poziomie, to będzie cieszyła się w sobotę. Dla tego zawodnika sobotni finał będzie powrotem do miejsca, w którym kiedyś grał i ma dużo miłych wspomnień związanych z miastem czy klubem. - Dla mnie to znajoma hala, szatnie, tereny wkoło – droga do hali. Tak naprawdę wróciłem w miejsce, gdzie spędziłem sporo czasu. Wracam do Werony w najlepszym momencie – na finał Ligi Mistrzów. Teraz jednak koncentrujemy się na tym, po co tutaj przyjechaliśmy – na zdobyciu trofeum. Z pewnością to byłoby najlepsze zakończenie sezonu, jakie moglibyśmy sobie wymarzyć– powiedział Bartłomiej Kluth.

W fazie grupowej podopieczni trenera Nikoli Grbicia stracili tylko jeden punkt pozostawiając w pokonanym polu Lindemans Aalst, Fenerbahce Stambuł i PGE Skrę Bełchatów. W ćwierćfinale wyeliminowali późniejszego mistrza Włoch Cucine Lube Civitanova, a w półfinale słynny Zenit Kazań.

Z kolei siatkarze Itas Trentino musieli grać w kwalifikacjach, a w fazie grupowej pokonali Lokomotiw Nowosybirsk, VfB Friedrichshafen i VB Karlovarsko. W ćwierćfinale wyeliminowali Modenę, a w półfinale ekipę z Perugii. W włoskiej ekipie występuje dwójka graczy, którzy w przeszłości reprezentowali barwy ZAKSY: Dick Kooy i Nimir Abdel-Aziz. Ten drugi jest obecnie najlepiej punktujący zawodnikiem tegorocznej CEV Ligi Mistrzów.

www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej