- Rozgrywki
- Rozgrywki seniorskie
- 2. Liga Mężczyzn
- Aktualności
- Wicemistrz Polski i wicelider lepszy od lidera i mistrza w meczu na szczycie Tauron Ligi
Jarosław Bińczyk Fot. tauronliga.pl, 3 grudnia 2021
Mecz na szczycie Tauron Ligi był bardzo zacięty, ale nie stał na najwyższym poziomie. Tradycyjnie w rywalizacji Developresu Bella Dolina Rzeszów z Grupą Azoty Chemikiem Police zwycięzcę wyłonił dopiero tie-break.
Pierwszą rundę Tauron Ligi kończył mecz dwóch najsilniejszych obecnie drużyn. Zmierzyły się one po raz drugi w tym sezonie, bo 20 października w Lublinie rywalizowały o Superpuchar Polski. Lepszy okazał się Developres, zwyciężając 3:2. W Tauron Lidze po 10 kolejkach wyżej był Chemik, który przy takim samym bilansie - dziewięć wygranych i jedna porażka - miał dwa punkty więcej. Kolejnym smaczkiem spotkania była rywalizacja trenerów: Jacka Nawrockiego, byłego selekcjonera kadry, ze Stephanem Antigą, jednym z kandydatów na jego następcę.
Początek był wyrównany, a żadnemu z zespołów nie udało się osiągną przewagi większej niż dwupunktowa. W Chemiku tradycyjnie skuteczne były środkowe: Agnieszka Kąkolewska i Iga Wasilewska, ale równie dobrze spisywały się Jovana Brakocević-Canzian i Martyna Łukasik. Nawet zerowy dorobek w ataku Bojany Milenković nie przeszkodził policzankom w objęciu prowadzenia. Zdecydowała o tym bardzo dobra końcówka, w której siatkarki z Rzeszowa nie potrafiły kończyć ataków. Podejmowały więc większe ryzyko, którego ubocznym skutkiem były błędy.
Mistrzyniom Polski nie udało się utrzymać poziomu, lecz nie można pominąć dużo lepszej postawy Developresu. Przede wszystkim w obronie - rzeszowianki były wszędzie, podbijając piłki, a kontry zamieniały na punkty. Poprawiły też atak, a w Chemiku zablokowała się Brakocević-Canzian i atak opierał się na Łukasik, bo Milenković spisywała się w ofensywie fatalnie. Brązowa medalistka igrzysk w Tokio nieźle przyjmowała zagrywkę, jednak w końcówce popełniła dwa błędy. Po drugiej stronie rozegrała się Bruna Honorio i zespół z Rzeszowa wyrównał.
Niestety, poziom meczu się obniżył i obie drużyny zdobywały punkty seriami. Trzeci set zaczął się od serii Developresu, ale później Brakocević-Canzian przypomniała, że niedawno była jedną z najlepszych atakujących na świecie. Pozwoliło to odrobić straty, a w końcówce osiągnąć przewagę (23:20). Wydawało się, że emocji już nie będzie, jednak trzy kolejne punkty zdobył Developres. Wtedy jednak policzankom udało się kolejno zablokować Karę Bajemę i Jelenę Blagojević, dzięki czemu objęły prowadzenie w meczu 2:1.
W meczu na szczycie wszystko zmieniało się jak kalejdoskopie. Tak też było w secie nr 4. Developres niezmiennie dobrze bronił, Honorio punktowała, ale o doprowadzeniu do tie-breaka zdecydował blok, dotąd sporadyczny u gospodyń. Siatkarki z Rzeszowa zatrzymały w końcówce Brakocević-Canzian, Igę Wasilewską i Milenković, a że działo się to już po 20. punkcie nie straciły przewagi. Tak jak półtora miesiąca temu o zwycięstwie musiała zdecydował piąta partia. W niej zrobiło się już bardzo nerwowo, bo najpierw rzeszowskie siatkarki, a następnie trenerzy kwestionowali decyzje sędziów. Lepsze wrażenie robiły gospodynie, skuteczniejsze w ataku dzięki Honorio, Blagojević i Annie Stencel. W Chemiku niemal wszystkie wystawy kierowane była do Brakocević-Canzian, a ona utrzymywała swoją drużynę przy życiu, bo koleżanki całkowicie straciły skuteczność.
Policzanki po jednym z nielicznych udanych zbić Milenković wygrywały 13:11, by za chwilę stracić przewagę po dwóch błędach Marleny Kowalewskiej (podwójne odbicie i złe rozegranie). Żółtą kartę dostała Blagojević, a 14. punkt został przyznany Chemikowi dopiero po sprawdzeniu na wideo, że po ataku Brakocević-Canzian piłka dotknęła bloku. W kolejnej akcji drużyna z Polic miała piłkę w górze, jednak Łukasik nie trafiła w boisko. Niewykorzystana szansa się zemściła, bo serbska atakująca oddała Developresowi 15. punkt zbijając daleko w aut, a mecz zakończyła Stencel.
Na najlepszą zawodniczkę meczu wybrano Aleksandrę Szczygłowską, libero rzeszowskiego zespołu. Chemik pozostał liderem, ale ma już tylko punkt przewagi nad Developresem.
Developress Bella Dolina Rzeszów - Grupa Azoty Chemik Police 3:2 (19:25, 25:22, 23:25, 25:21, 16:14)
Statystyki meczu: https://www.tauronliga.pl/games/id/1101618.html#stats
www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej