MP, 10 sierpnia 2014

Reprezentacja Holandii, prowadzona od dwóch lat przez Guido Vermeulena, będzie ostatnim rywalem Polek w turnieju eliminacyjnym World Grand Prix w Doetinchem. "Oranje" po ośmiu meczach cyklu są liderem klasyfikacji WGP drugiej dywizji, doznały tylko jednej porażki z Portoryko 2:3.

Reprezentacja Holandii, prowadzona od dwóch lat przez Guido Vermeulena, będzie ostatnim rywalem Polek w turnieju eliminacyjnym World Grand Prix w Doetinchem. "Oranje" po ośmiu meczach cyklu są liderem klasyfikacji WGP drugiej dywizji, doznały tylko jednej porażki z Portoryko 2:3.

Holandia w ostatnim czasie dokonała sporych zmian w kadrzee. W zespole jest sporo młodych siatkarek wspieranych przez doświadczone zawodniczki – m.in. Manon Flier, Robin De Kruijf, Laurę Dikejmę oraz Myrthe Schoot.

- To bardzo silny zespół, braki w przyjęciu nadrabia  atakiem. Holenderki dysponują imponującym zasięgiem, atutem są bardzo dobre środkowe. Mało też popełniają błędów i świetnie bronią, to bardzo poukładany zespół - ocenił statystyk kadry Jakub Głuszak.

Najbardziej znaną postacią reprezentacji gospodarzy turnieju jest Flier, srebrna medalistka mistrzostw Europy z 2009 roku w Polsce. 30-letnia atakująca w WGP występuje jako zmienniczka Judith Pietersen, która ostatni sezon spędziła w Atomie Trefl Sopot. Udział Flier w meczu z Polską stoi jednak pod znakiem zapytania, bowiem w sobotnim meczu z Belgią (wygranym przez Holenderki 3:0) doznała kontuzji palca.

Mecz Polski z Holandią rozpocznie się w niedzielę o godz. 18.00. Oba zespoły, podobnie jak Belgia i Portoryko mają zapewniony udział w Final Four w Koszalinie (15-16 sierpnia).

www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej