- Rozgrywki
- Rozgrywki seniorskie
- 2. Liga Mężczyzn
- Aktualności
- W Porec Major już tylko Maciej Rudol i Jakub Szałankiewicz
Janusz Pełka, fot. FIVB, 30 czerwca 2017
W dniu dzisiejszym turnieju World Tour Porec Major odbyło się dokończenie fazy grupowej oraz mecze pierwszej rundy. Polskę na tym etapie zawodów reprezentowały trzy pary męskie: Grzegorz Fijałek/Michał Bryl, Jakub Szałankiewicz/Maciej Rudol oraz Piotr Kantor/Bartosz Łosiak. Awansować do drugiej rundy zdołali jedynie Jakub Szałankiewicz i Maciej Rudol, którzy jutro o ćwierćfinał powalczą z Brazylijczykami Evandro/Andre.
Stawką pierwszego dzisiaj meczu duetu Fijałek/Bryl z Brazylijczykami było pierwsze miejsce w grupie. O zwycięstwie decydował trzeci set, w którym Evandro zdominował naszych reprezentantów zagrywką. Cztery razy serwował zdobywając punkty i to przesądziło o końcowym wyniku. W pierwszej rundzie Grzegorz Fijałek i Michał Bryl zmierzyli się z norweska parą Mol/Berntsen. Wszystko szło zgodnie z planem w pierwszej partii, później gra Polaków się „posypała” i przegrali oni mecz, kończąc rywalizację w turnieju na 17. miejscu.
Grzegorz Fijałek/Michał Bryl - Evandro/Andre BRA 1-2 (18-21, 21-19, 9-15)
Grzegorz Fijałek/Michał Bryl - Mol/Berntsen NOR 1-2 (21-15, 18-21, 12-15)
Mecz Szałankiewicza i Rudola z reprezentantami Australii był bardzo wyrównany i zacięty. O końcowym sukcesie pary z Antypodów zdecydowała ich żelazna konsekwencja w grze. Trzypunktowa przewaga Polaków w końcówce trzeciego seta nie spowodowała u pary McHugh/Schumann chwili zwątpienia. Grając do końca wymusili na Jakubie i Macieju błędy, wygrywając na przewagi. Oglądając drugi mecz naszych zawodników, humory znacznie się poprawiły. Tak ambitnie grających Polaków, z ogromnym polotem i fantazją, chcemy oglądać jak najczęściej. Maciej Rudol i Jakub Szałankiewicz pokazali siatkarskie akcje na najwyższym światowym poziomie. Zachowali oni „chłodną głowę”, pozwalającą im realizować taktykę przedmeczową.
Jakub Szałankiewicz/Maciej Rudol - McHugh/Schumann AUS 1-2 (21-15, 15-21, 21-23)
Jakub Szałankiewicz/Maciej Rudol - Alvaro Filho/Saymon BRA 2-0 (22-20, 21-19)
Mecz Kantora i Łosiaka z utytułowaną parą holenderską stał na bardzo wysokim poziomie. Przegrana Polaków mogłaby spowodować ich odpadnięcie z turnieju. Bartosz i Piotr znakomicie wytrzymali presję pojedynku, odbudowując się po czwartkowej „wpadce” z Włochami. Polscy zawodnicy mogli wygrać w dwóch setach, ale na przeszkodzie stanął niezwykle skuteczny w bloku Meeuwsen. W drugim i trzecim secie Polacy zmienili taktykę w elemencie współpracy bloku z obroną, co dało upragnioną wygraną w meczu. W pierwszej rundzie turnieju nasi reprezentanci wylosowali amerykańską parę Crabb /Gibb i przystąpili do tego meczu w roli faworytów. Niestety, w tej dyscyplinie sportu jest wszystko możliwe. Amerykanie bez skrupułów wykorzystali wszystkie słabości polskich siatkarzy, którzy nie mogli w żaden sposób wpaść w swój normalny rytm grania.
Piotr Kantor/Bartosz Łosiak - Brouwer/Meeuwsen NED 2-1 (19-21, 21-17, 15-12)
Piotr Kantor/Bartosz Łosiak - Crabb/Gibb USA 1-2 ( 17-21, 21-19, 13-15)
www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej