- Rozgrywki
- Rozgrywki seniorskie
- 2. Liga Mężczyzn
- Aktualności
- VNL w Gdańsku: 1. dzień - ćwierćfinały
Angelika Knopek, fot. Piotr Sumara, Justyna Matjas, 19 lipca 2023
Od środy ERGO Arena, znajdująca się na granicy Gdańska i Sopotu, po raz kolejny gości najlepsze męskie drużyny narodowe. W turnieju finałowym Siatkarskiej Ligi Narodów w pierwszym ćwierćfinale mistrzowie olimpijscy – Francuzi – przegrali się z USA, natomiast w drugim meczu Włosi bez żadnych problemów pokonali reprezentację Argentyny.
USA – Francja 3:2 (25:21, 25:18, 17:25, 24:26, 15:9)
Reprezentanci Francji bardzo dobrze rozpoczęli dzisiejsze spotkanie, efektowny atak ze środka skończył Barthélémy Chinenyeze (5:2), Amerykanie jednak szybko zdołali odrobić straty (6:6). Przy dwupunktowym prowadzeniu reprezentacji Stanów Zjednoczonych o pierwszą przerwę dla swojego zespołu poprosił Andrea Giani (11:9). Oba zespoły popełniły podobną liczbę błędów własnych, jednak to Amerykanie nieco lepiej radzili sobie w polu serwisowym i w ataku. W decydującym momencie udało im się zbudować trzypunktową przewagę (22:19), a finalnie ostatni punkt na koncie swojej drużyny zapisał środkowy Taylor Averill, który skutecznie zaatakował z krótkiej piłki (25:21).
W drugiej partii sytuacja się odwróciła i od prowadzenia rozpoczęli siatkarze Johna Sperawa (5:2). W ataku z szóstej strefy zameldował się Torey Defalco (8:4), Trójkolorowi natomiast znacznie poprawili grę w bloku, dzięki czemu na tablicy wyników pojawił się remis (10:10), jednak w ich grze szybko zabrakło dokładności – Nicolas Le Goff skończył atak z piłki przechodzącej, ale popełnił przy tym błąd dotknięcia siatki, przez co prowadzenie siatkarzy z USA wzrosło już do pięciu oczek (17:12). W polu serwisowym błędu nie ustrzegł się też atakujący Jean Patry (21:17), w tym momencie spotkania Amerykanie całkowicie zdominowali grę mistrzów olimpijskich. Zwycięstwo w drugiej partii przypieczętowali atakiem Matta Andersona z prawego skrzydła (25:18).
Francuzi w trzeciej partii od początku starali się powrócić do świetnego stylu gry, do którego przez lata przyzwyczaili kibiców – wywarli na przeciwnikach dużą presję w polu serwisowym, co zaowocowało czteropunktowym prowadzeniem w początkowej fazie seta (5:1). Amerykanie na dłuższy czas utknęli w ustawieniu z Jeanem Patrym na zagrywce (8:4), natomiast w ich szeregach znacznie spadła skuteczność w tym elemencie, błąd popełnił między innymi kapitan drużyny, Micah Christenson (13:9). Francuzi krok po kroku pewnie dążyli do przedłużenia tego spotkania o jeszcze co najmniej jedną partię, zaś podopieczni Johna Sperawa zupełnie stracili dotychczasową skuteczność (20:15). Piłka setowa należała do Kevina Tillie, który zakończył tę partię skutecznym atakiem z szóstej strefy (25:17).
Na otwarcie czwartego seta w ataku dobrze zaprezentował się Matt Anderson (3:3), bezpośrednio z zagrywki po raz kolejny zapunktował Jean Patry (5:5). Obie reprezentacje nie zamierzały składać broni i twardo walczyły punkt za punkt (9:9), na lewym skrzydle atak skończył doskonale znany z polskich boisk Trevor Clevenot, doprowadzając do pierwszego większego prowadzenia w tej partii (14:11), na co natychmiast prośbą o przerwę zareagował John Speraw. Andrea Giani poprosił o wideoweryfikację, która potwierdziła, że jego zawodnik przekroczył przy ataku linię trzeciego metra (18:17). W kluczowym momencie Francuzi zachowali więcej zimnej krwi i zablokowali Thomasa Jaeschke, wygrywając na przewagi (26:24).
W rozstrzygającej partii dwukrotnie zza linii dziewiątego metra zapunktował rozgrywający reprezentacji Francji, Antoine Brizard, który w poprzednim secie pojawił się w miejsce Benjamina Toniuttiego (4:2), ale jego zespołowi nie udało się utrzymać prowadzenia – po chwili po stronie amerykańskiej sprytnie blok rywala obił Garrett Muagututia i tym razem to zespół USA zdobył dwupunktową przewagę (8:6). Dzięki asowi serwisowemu Matta Andersona przewaga Amerykanów wzrosła już do pięciu punktów (12:7), co wystarczyło, by spokojnie doprowadzić do zakończenia tej partii na swoją korzyść. Finalnie Amerykanie zameldowali się w półfinale Siatkarskiej Ligi Narodów po błędzie zagrywki rywala (15:9).
Francja: Chinenyeze, Boyer, Clevenot, Le Goff, Tillie, Toniutti, Grebennikov (L)
USA: Anderson, Averill, Christenson, Defalco, Holt, Jaeschke, Shoji (L)
Włochy – Argentyna 3:0 (25:17, 25:13, 25:14)
Reprezentacja Włoch rozpoczęła drugi ćwierćfinał od objęcia dwupunktowego prowadzenia (5:2), jednak szybko ich przewaga urosła do czterech punktów, przez co o czas na żądanie zdecydował się poprosić trener Argentyńczyków, Marcelo Mendez (10:6). W ataku z prawego skrzydła zameldował się włoski atakujący, Yuri Romano (14:9), bezpośrednio z zagrywki zapunktował także Alessandro Michieletto (17:10). Siatkarze z Ameryki Południowej nie byli w stanie znaleźć żadnej odpowiedzi na świetną grę przeciwników (21:12), co przełożyło się na wysokie zwycięstwo Włochów w premierowej odsłonie spotkania (25:17).
Drugi set miał bardzo podobny przebieg do poprzedniej partii, siatkarze Ferdinanda De Giorgiego grali bardzo konsekwentnie i szybko wypracowali sobie kilkupunktową przewagę (8:3). Szkoleniowiec rywali próbował poprawić grę swojego zespołu, sięgając po zmiany (10:6), nic jednak nie było w stanie zatrzymać bardzo dobrze dysponowanych Azzurrich (15:7). Argentyńczycy często popełniali błędy w polu serwisowym (19:8), natomiast Włosi raz po raz punktowali na siatce. Bardzo wysokie zwycięstwo w tej partii przypieczętował kończący atak Gianluci Galassiego (25:13).
Trzecia partia nie przyniosła zmiany w grze reprezentantów Argentyny, podobnie jak we wcześniejszych setach, od początku to Włosi narzucili swoje tempo gry (7:2). Pierwsza przerwa na żądanie trenera Marcelo Mendeza odbyła się przy stanie 11:5 dla siatkarzy z półwyspu Iberyjskiego, chwila oddechu nie przyniosła jednak przełomu. Sprytnym zagraniem popisał się rozgrywający Simone Giannelli (18:9), nie do zatrzymania był też Alessandro Michieletto (23:12). Atak z szóstej strefy Daniela Lavii zakończył całe spotkanie w trzech setach, dając Włochom awans do sobotniego półfinału Siatkarskiej Ligi Narodów (25:14).
Włochy: Galassi, Lavia, Romano, Giannelli, Michieletto, Russo, Balaso (L)
Argentyna: Vicentin, Koukartsev, Loser, Ramos, De Cecco, Palonsky, Danani (L)
Ministerstwo Sportu i Turystyki jest patronem turnieju, a partnerem wydarzenia jest Samorząd Województwa Pomorskiego.
www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej