Marta Wójcik, fot. FIVB, 1 czerwca 2023

VNL: Polska - Włochy 3:1

Za nami drugi mecz reprezentacji kobiet w tegorocznej edycji Siatkarskiej Ligi Narodów. W dzisiejszym  spotkaniu Polki pokonały Włoszki, ubiegłoroczne triumfatorki VNL, 3:1 (21:25; 25:21; 25:14; 25:18) – dopisując sobie kolejne, bardzo ważne punkty w rankingu FIVB. Poza pierwszą odsłoną przegraną do 21, nasze panie praktycznie cały czas miały kontrolę nad przebiegiem rywalizacji.

Turecka Antalya kolejny raz okazała się szczęśliwa dla naszej żeńskiej reprezentacji, przynosząc zwycięstwo i kolejne punkty w światowym rankingu. Trener Stafano Lavarini, mimo, że już w drugim meczu nie mógł skorzystać z doświadczenia kontuzjowanej Kamili Witkowskiej, a od drugiego seta także z Olivii Różański, może być zadowolony z postawy całego zespołu. W przebiegu  meczu widać było dużo więcej cierpliwości i dbałości o jakość zagrań, co przynosiło wymierny efekt punktowy i wiele radości z gry naszym zawodniczkom. Polki były lepsze w praktycznie każdym elemencie gry, a kluczowe okazały się punkty zdobyte po błędach przeciwniczek – Włoszki oddały naszym paniom aż 25 punktów, przy 16 pomyłkach polskiego zespołu. Poszanowanie trudnych, sytuacyjnych piłek i dbałość m.in. o wystawę sytuacyjną dały bardzo dobry efekt. Trudno w tym wszystkim wymienić słabsze elementy, czy ogniwa w tak grającej reprezentacji. Najlepsze punktowo wśród naszych reprezentantek były Magdalena Stysiak z 24 punktami w dorobku i Agnieszka Korneluk, która dodała 13. Ta ostatnia lideruje jednocześnie w rankingu na najlepszą blokującą tegorocznej edycji VNL.

Pierwszy set meczu z Włoszkami nie należał do najspokojniejszych. Podopieczne trenera Mazzantiego zdawały się kontrolować przebieg premierowej partii. Z kolejnych piłek kończyły młode skrzydłowe Alice Degradi i Sylvie Nwakalor. W naszym zespole pojawiała się nerwowość, szczególnie po kolejnych dobrych interwencjach włoskiej libero, Sary Panetoni i skutecznej dzięki temu grze w kontrataku m.in. w wykonaniu doświadczone środkowej Anny Danesi, czy też z obiegnięcia Federici Squarcini.  Wprawdzie w tym secie doszło do wyrównania przy stanie 15:15, włoska drużyna wróciła jednak na prowadzenie. Przy stanie 17:19 dla Włoszek polski szkoleniowiec wziął czas i bardzo spokojnie prosił o koncentrację na trudnych zagrywkach przeciwniczek, utrzymaniu piłek przy własnym serwisie i powrót do dobrej gry w obronie.

Efekty uwag trenera Lavariniego pojawiły się od drugiej odsłony. W polskim zespole, blisko rozgrywającej, pojawiła się, za Olivię Różański, Martyna Czyrniańska. Pierwsza akcja przyniosła punkt Włoszkom, dzięki ich cierpliwej grze w długiej wymianie. W następnych akcjach to Polki zaczęły przejmować inicjatywę. Katarzyna Wenerska mogła wrócić do skutecznej gry środkiem z Agnieszką Korneluk, przy okazji sama dołożyła punktową zagrywkę. Mimo kilku zablokowanych ataków uaktywniły się mocno Martyna Czyrniańska, Martyna Łukasik i Magdalena Stysiak, której skuteczność w ataku w porównaniu z meczem z Kanadyjkami, już od początku była dobra i rosła z każdą minutą spotkania. Dobra dyspozycja Agnieszki Korneluk w zagrywce pozwoliła Polkom na objęcie prowadzenia w drugim secie 7:4 i, mimo prób powrotu Włoszek do gry z pierwszej odsłony, stale rosła. Nasza skuteczność w ataku poprawiała się osiągając podobny do przeciwniczek, aby finalnie przewyższyć je także i w tym elemencie. Blok w wykonaniu Magdaleny Jurczyk i Martyny Łukasik przy stanie 9:5 dla Polek doprowadził do podwójnej zmiany u przeciwniczek. Daniele Mazzanti nie mógł być jednak zadowolony, poza pojedynczymi akcjami, z gry swoich zawodniczek. W polskim zespole na boisku zadaniowo pojawiła się ponownie Aleksandra Szczygłowska, w miejsce Martyny Czyrniańskiej i z tej opcji trener Lavarini skorzystał jeszcze skutecznie w kolejnych setach. Polki wygrały drugą partię 25 do 21, po krótkiej chwili dekoncentracji. Na koniec pojawiły się jednak skuteczny blok w wykonaniu pary Korneluk – Stysiak. Błąd w zagrywce przyjmującej Alice Degradi zamknął drugą partię.

Pewna gra przeniosła się na kolejne sety spotkania Polska – Włochy. Trzeciego seta rozpoczęła pewnym atakiem Martyna Łukasik atakiem z drugiej linii. Dobra postawa w polu serwisowym naszej pierwszej rozgrywającej, kolejne punktowe ataki Martyny Czyrniańskiej i Magdaleny Stysiak pozwoliły na wypracowanie wysokiej przewagi 8:1. Skupienie, cierpliwa gra na kontrze i bardzo dobra zagrywka doprowadziły do zmian u przeciwniczek. Nie zatrzymały dobrze grających Polek manewry włoskiego szkoleniowca. Swoje punkty kolejno dokładały, dzięki dobremu przyjęciu i obronach m.in. Marii Stenzel nasze środkowe (Korneluk, Jurczyk) jak i wszystkie skrzydłowe. Obserwowaliśmy skuteczne bloki, dobre serwisy i radość z gry. Włoszki natomiast, mimo pojedynczych skutecznych akcji Sylvii Nwakalor musiały oddać wyższość naszym paniom. Na polu gry zobaczyliśmy także Monikę Gałkowską z Julią Nowicką, i zadaniowo Aleksandrę Szczygłowską. Set zakończył się dynamicznym atakiem ze środka Magdaleny Jurczyk (25:14).

Ostatnia odsłona początkowo lepiej wyglądała w wykonaniu włoskiego zespołu. Przy stanie 3:6 trener Lavarini poprosił. Sugestie dotyczące utrzymania koncentracji na przyjęciu, szczególnie na technice tego elementu i prośba o większą ogólnie aktywność przyniosły szybko efekt. Błąd w ataku ze środka Danesi, as Agnieszki Korneluk, czy kolejny punktowy atak Magdaleny Stysiak, dały nam możliwość powrotu do gry punkt za punkt. Wyrównanie nastąpiło po skutecznej przesuniętej krótkiej  Magdeleny Jurczyk i asowej zagrywce naszej środkowej. Stopniowo Polki przejmowały inicjatywę wykorzystując błędy Włoszek. Swoje zdobycze punktowe poprawiały wszystkie nasze ofensywne zawodniczki. Mecz zakończyła efektownym atakiem z lewego skrzydła Martyna Łukasik, powiększając tym samym swój dorobek do 13 punktów (25:18).

W pomeczowym wywiadzie Magdalena Stysiak krótko podsumowała grę naszej reprezentacji: Potrzebowałam więcej czasu, aby poczuć się dobrze z zespołem. To może nie jest jeszcze najwyższy poziom mojej i naszej gry, ale będzie tylko lepiej i lepiej.

Więcej informacji znajdą Państwo na oficjalnej stronie Siatkarskiej Ligi Narodów. https://en.volleyballworld.com/volleyball/competitions/vnl-2023/schedule/16036/

Polska: Agnieszka Korneluk, Magdalena Stysiak, Martyna Łukasik, Katarzyna Wenerska, Olivia Różański, Magdalena Jurczyk – Maria Stenzel (libero) oraz Martyna Czyrniańska, Aleksandra Szczygłowska, Julia Nowicka, Monika Gałkowska. Trener: Stefano Lavarini

Włochy: Alice Degradi, Franesca Bossio, Anna Danesi, Sylvie Nwakalor, Federica Squarcini, Oghosasere Omoruyi, Sara Panetoni - (libero) oraz
Ilaria Battistoni, Allesia Mazzaro, Sofia D'Odorico, Adhuoljok Malual. Trener: Davide Mazzanti

Reprezentacja Polski już jutro o godzinie 13.00 rozegra kolejne spotkanie. Tym razem rywalizować będzie z Tajlandią, która dzisiaj pokonała Kanadę w stosunku 3:0. Zapraszamy na transmisję na anteny Polsatu Sport.

www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej