Martyna Szydłowska, fot. Volleyball World, 8 czerwca 2023

VNL: Polska - Iran 3:2

W drugim meczu Siatkarskiej Ligi Narodów 2023 - reprezentacja Polski walczyła w Nagoi o kolejne zwyciestwo z Iranem. Choć mecz nie rozpoczął się po myśli Biało-Czerwonych, którzy przegrywali 0:2, zdołali odwrócić losy tego spotkania i wygrać to zacięte spotkanie 3:2 (23:25, 23:25, 25:21, 25:15, 15:13).

Po środowym zwycięstwie nad reprezentacją Francji, trener Nikola Grbić zdecydował się na pewne roszady w składzie - w wyjściowej szóstce na środku Karol Urbanowicz zastąpił występującego wczoraj Karola Kłosa, na rozegraniu spotkanie rozpoczął Grzegorz Łomacz, a w przyjęciu Jakub Szymański. Grając bardzo dobrze właśnie w przyjęciu, Biało-Czerwoni krok po kroku budowali swoją przewagę na boisku. Solidnie prezentował się Szymański, który nie tylko bezbłędnie przyjmował, ale i regularnie punktował (5 punktów w tym secie). As Urbanowicza wyprowadził Polaków na prowadzenie 11-8. Biało-Czerwoni utrzymywali dystans do stanu 16-13, ale wówczas rozpoczęły się problemy naszych zawodników. Skuteczne ataki rywali pozwoliły im zbliżyć się na punkt, doprowadzając do wyrównania przy stanie 20-20. Nerwową końcówkę, po potężnym ataku Esmaelinezhada (6 punktów w secie otwarcia), rozstrzygnęli na swoją korzyść reprezentanci Iranu (25-23).

Irańczycy kontynuowali dobrą grę, szybko odskakując na dwa punkty 5-3. Choć po dobrym ataku Dawida Dulskiego Polacy zbliżyli się na punkt (9-8), to rywale utrzymywali inicjatywę w meczu. Amin Esmaelinezhad i Mohammad Mousavi byli najmocniejszymi punktami w składzie Behrouza Ataei. Biało-Czerwoni nie składali broni, stopniowo odrabiając straty. Dwa punktowe bloki (Artura Szalpuka i Grzegorza Łomacza) pozwoliły naszym zawodnikom wyjść na prowadzenie 16-15, jednak żadna ze stron nie mogła wypracować sobie przewagi, idąc punkt za punkt do samego końca seta. Niestety autowy atak Semeniuka dał rywalom piłki setowe (24-22), i choć Irańczycy nie wykorzystali pierwszej szansy, atak Hosseina Firouzjaha zamknął tę partię wynikiem 25-23.

Polacy wiedzieli, że nie ma już marginesu błędu, dając popis swojej świetnej gry w pierwszej połowie czwartej partii. Blok Mateusza Bieńka na Aminie dał im prowadzenie 5-2. Środkowy naszej reprezentacji był siłą napędową zespołu (5 punktów w tym secie), to jego atak podwyższył prowadzenie do 5 punktów przy stanie 10-4. Podopieczni Nikoli Grbicia grali dużo bardziej zdyscyplinowanie, a coraz lepiej spisywali się też Dawid Dulski (4 punkty) i Artur Szalpuk (7), do którego należała końcówka tego seta. Do stanu 19-14 Polacy utrzymywali pięciopunktową przewagę, wówczas o czas poprosił trener Iranu, który zdecydował się też na zmiany w składzie, co przyniosło wymierne skutki w postaci trzech wygranych akcji z rzędu. Gorąco zrobiło się, gdy rywale doprowadzili do stanu 20-19. Jednak nasi siatkarze szybko odpowiedzieli skutecznymi zagraniami Semeniuka i Szalpuka, wygrywając trzeciego seta 25-21.

Polacy z pełną motywacją otworzyli czwartego seta.  Świetnie tę partię rozpoczął Kamil Semeniuk, który błyszczał w ataku (4 punkty w 4. secie). Jednak to Karol Kłos, który do wyśmienitych ataków dokładał do tego świetną pracę w bloku (7 punktów) był liderem drużyny, wyprowadzając ją na prowadzenie 12-7 i kontynuując genialną grę. Biało-Czerwoni nie zwalniali tempa i szturmem wygrywali kolejne akcje, podnosząc prowadzenie do 16-9 i ostatecznie zamykając seta 25-15 atakiem Artura Szalpuka.

Perfekcyjna gra naszych zawodników pozwoliła im szybko wypracować sobie przewagę 5-2 i 7-3 w tie-breaku. Kluczowa była presja wywierana zagrywką (2 punkty bezpośrednio zdobyte z serwisu) i świetne tempo rozgrywanych przez Grzegorza Łomacza piłek do Kamila Semeniuka. Wysokie prowadzenie nieco uśpiło czujność naszych zawodników, co skrzętnie wykorzystali rywale odrabiając straty i remisując 10-10. Nerwowa i zacięta końcówka szczęśliwie zakończyła się dla Biało-Czerwonych. Autowy atak Poriya Hosseina Firouzjaha zakończył mecz. 

Grzegorz Łomacz prowadził bardzo zbalansowaną grę, korzystając zarówno ze swoich skrzydłowych jak i środkowych. Po 16 punktów na swoim koncie zapisali Kamil Semeniuk i Dawid Dulski, a Mateusz Bieniek i Artur Szalpuk zdobyli po 15 punktów. Liderem naszych rywali był Amin Esmaeilnezhad - 17 punktów.

W piątek o 9:10 Biało-Czerwoni zmierzą się z Bułgarami, którzy dziś niespodziewanie pokonali Słoweńców.

Statystyki meczowe można znaleźć tutaj: https://vnlm.volleystation.com/matches/2112590/

Więcej informacji oraz zdjęcia dostępne są tutaj: https://pl.volleyballworld.com/volleyball/competitions/vnl-2023/schedule/16138/

Harmonogram i wyniki turnieju VNL Nagoya
6 czerwca (wtorek)
Bułgaria - Chiny 2:3 (20:25, 25:21, 21:25, 25:20, 9:15)
Japonia - Iran 3:0 (25:16, 25:22, 25:19)

7 czerwca (środa)
Słowenia - Serbia 3:1 (31:29, 19:25, 25:20, 25:21)
Polska - Francja 3:1 (25:23, 18:25, 35:33, 25:15)

8 czerwca (czwartek)
Słowenia - Bułgaria 0:3 (24:26, 23:25, 17:25)
Serbia - Chiny 3:0 (34:32, 25:16, 25:20)
Polska - Iran 3:2 (23:25, 23:25, 25:21, 25:15, 15:13)

9 czerwca (piątek)
6:10 Chiny - Francja
9:10 Polska - Bułgaria
12:40 Japonia - Serbia

10 czerwca (sobota)
5:40 Francja - Słowenia
8:40 Iran - Chiny
12:10 Japonia - Bułgaria

11 czerwca (niedziela)
5:40 Słowenia - Iran
8:40 Serbia - Polska
12:10 Japonia - Francja

24190c

www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej