- Rozgrywki
- Rozgrywki seniorskie
- 2. Liga Mężczyzn
- Aktualności
- VNL K: Polska – Włochy 3:2
Janusz Uznański - Rzecznik Polskiego Związku Piłki Siatkowej, 25 maja 2021
W pierwszym meczu Siatkarskiej Ligi Narodów Kobiet 2021 reprezentacja Polski po meczu pełnym emocji zwycieżyła kadrę Włoch po tie breaku.
Polska – Włochy 3:2 (25:22, 22:25, 20:25, 25:22, 17:15)
Polska: Julia Nowicka, Agnieszka Kąkolewska, Malwina Smarzek, Magdalena Stysiak, Zuzanna Efimienko-Młotkowska, Zuzanna Górecka, Maria Stenzel (L), Monika Jagła (L) – Martyna Łukasik, Martyna Łazowska, Oliwia Różański, Martyna Czyrniańska, Monika Fedusio, Klaudia Alagierska
Trener: Jacek Nawrocki
Włochy: Sofia D'Odorico, Marina Lubian, Alessia Mazzaro, Camilla Mingardi, Anastasia Guerra, Francesca Bosio, Eleonora Fersino (L) – Sylvia Chinelo Nwakalor, Ilaria Battistoni, Giulia Melli
Trener: Giulio Bregoli
W secie otwierającym turniej dla obydwu drużyn po stronie Biało-Czerwonych nie było widać startowej tremy. W naszej drużynie warto zwrócić uwagę, że w przeciwieństwie do sparingowych spotkań z Bułgarią rozegranych przed Ligą Narodów trener Nawrocki zdecydował, że Magdalena Stysiak wróci na pozycję przyjmującej (z Bułgarkami grała na ataku), a nominalną atakującą była, jak w poprzednich sezonach – Malwina Smarzek. Ten sprawdzony wariant był efektywny. Dodatkowym atutem Polek był czujny blok. Owszem, zdarzały się chwile przestojów, ale ani przez moment nasza drużyna nie traciła kontroli nad przebiegiem wydarzeń na boisku.
Początek drugiej odsłony zapowiadał pomyślny finisz (10:6). Jednak z czasem Włoszki poprawiły grę w defensywie, a po naszej stronie zdarzały się pomyłki. Rywalki zdobyły uzyskały wyraźną przewagę (21:16) i jedynie na finiszu poczuły zagrożenie, kiedy to od stanu 24:19 nasz zespół obronił trzy piłki meczowe, ale ostatecznie nie zdołał doprowadzić do walki na przewagi.
W trzeciej partii Włoszki grały z wigorem zdobytym w poprzednim, zwycięskim secie. Nasza ekipa miała problemy komunikacyjne i straciła moc w ofensywie. Przeciwniczki sukcesywnie powiększały przewagę (11:6). Nasze siatkarki były bliskie przełamania niemocy (12:12), ale kluczowych momentach zabrakło kreatywności. Przewaga włoskiej ekipy to między innymi szczęście w polu zagrywki. To tak tracone punkty deprymowały naszą drużynę. W końcówce tej odsłony trener Jacek Nawrocki mocno przemeblował skład, ale nie zmieniło to obrazu gry.
Odsłona czwarta sprawiła, że wrócił optymizm w gronie Biało-Czerwonych. Wrócił przede wszystkim animusz i determinacja. Przewaga naszego zespołu nie była może miażdżąca, dwu – trzypunktowa, ale utrzymywana na długim dystansie. Do czasu. Po drugiej przerwie technicznej Włoszki wyrównały (16:16) i zaczęła się wojna na emocje. W tej batalii górą była drużyna Jacka Nawrockiego, która zminimalizowała błędy własne i dała nadzieję na set prawdy.
Tie break – set prawdy. Nawet było miło przy wyniku 11:8. Potem zrobiło się średnio, kiedy doszło do remisu (11:11). I kolejna wojna nerwów. I tym razem górą Polki, które z tej batalii wychodzą zwycięsko.
Żeńska reprezentacja Polski zagra kolejno:
Polska – Włochy 3:2 (25:22, 22:25, 20:25, 25:22, 17:15)
26 maja, 16.00 – Serbia
27 maja, 18.00 – Turcja
31 maja, 18.00 – Korea
1 czerwca, 13.00 – Belgia
2 czerwca, 18.00 – Dominikana
6 czerwca, 18.00 – Kanada
7 czerwca, 18.00 – Holandia
8 czerwca, 15.00 – Japonia
12 czerwca, 21.00 – Brazylia
13 czerwca, 19.30 – Tajlandia
14 czerwca, 15.00 – Niemcy
18 czerwca, 18.00 – USA
19 czerwca, 16.00 – Chiny
20 czerwca, 16.00 – Rosja
Półfinały i mecze o medale rozegrane zostaną 24 i 25 czerwca.
Szczegóły kalendarza: https://www.volleyball.world/vnl/2021/schedule
www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej