-
- Rozgrywki
- Rozgrywki seniorskie
- 2. Liga Mężczyzn
- Aktualności
- Siatkarska Liga Narodów: Chiny - Polska 3:0
Anna Daniluk, foto: FIVB, 11 czerwca 2019
Chiny pokonały 3:0 (25:12, 25:18, 25:22) reprezentację Polski w meczu 4.tygodnia Siatkarskiej Ligi Narodów.
To będzie zdecydowanie najtrudniejszy tydzień polskich siatkarek w Lidze Narodów. Podopieczne Jacka Nawrockiego zmierzą się z drużynami z czuba tabeli: USA, Turcją i gospodyniami - Chinkami. Azjatki są faworytkami turnieju w Jiangmen, a przed własną publicznością wystąpią w najmocniejszym składzie.
Małe przemeblowanie czeka za to kadrę Polski, która będzie się opierać o Julię Nowicką. Młoda rozgrywająca musi poradzić sobie z absensją Marleny Pleśnierowicz i Joanną Wołosz. Pierwsza z nich korzysta z urlopu z przyczyn osobistych, natomiast druga - wciąż odczuwa skutki kontuzji stawu skokowego.
Biało-czerwone dzięki wcześniejszym zwycięstwom są już pewne utrzymania się w elicie VNL. Teraz nasze siatkarki walczą o prawo gry w Final Six.
Już od pierwszych piłek widać było, że nasze siatkarki czeka bardzo ciężkie spotkanie. Siłowa siatkówka prezentowana przez Chinki wyraźnie robiła różnicę, a atomowe serwisy Azjatek skutecznie destablizowały przyjęcie Polek, zmuszając tym samym Julię Nowicką do szukania piłki w głębi pola. Swoją pracę robił też chiński blok, który zatrzymywał z trudem konstruowane przez nasze siatkarki akcje. Taki podział sił i dysproporcja między obiema drużynami odbiły się na wyniku - podopieczne Jacka Nawrockiego przegrały wyraźnie partię inaugracyjną.
Druga odsłona wyglądała już znacznie lepiej głównie za sprawą poprawy przyjęcia w reprezentacji Polski. Biało-czerwone zaczęły grać śmielej w ataku, a to pozwalało na zmniejszenie starty. Niestety nawet lepsza gra naszych siatkarek nie była w stanie zagrozić świetnie dysponowanym Azjatkom, które od razu, gdy tylko wynik zaczynał wyglądać niepokojąco, reagowały czasem taktycznym i szybko wracały do dobrej siatkówki. Dodatkowo własne błędy komplikowały sytuację podopiecznych Jacka Nawrockiego. Finalnie Azjatyki zwiększyły prowadzenie w meczu.
Przebieg trzeciej partii nie zapowiadał zmian wyniku. Chinki cały czas dominowały na boisku i nie stwarzały biało-czerwonym szans na przedłużenie spotkania. Dopiero pod koniec seta, przy zagrywkach Kamili Witkowskiej wynik zaczynał dawać nadzieję. Polki znacznie zniwelowały stratę i stanęły przed realną szansą rozegrania kolejnej odsłony. Gospodyniom nie pomogła nawet przerwa na żądanie trenerki. Niestety jednak środkowa reprezentacji Polski przy stanie 22:24 posłała piłkę na aut i tym samym zakończyła spotkanie.
Jutro biało-czerwone czeka mecz z Amerykankami, w czwartek - z Turcją.
Statystyki meczu: https://www.volleyball.world/en/vnl/women/schedule/9953-china-poland/post#statsteams
www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej