Eugeniusz Andrejuk, 10 stycznia 2011

Udanie rozpoczął się 2011 rok dla polskiej siatkówki. Kadetki w Niemczech, a kadeci w Estonii zdobyli awans do finałowych turniejów mistrzostw Europy.

Udanie rozpoczął się 2011 rok dla polskiej siatkówki. Kadetki w Niemczech, a kadeci w Estonii zdobyli awans do finałowych turniejów mistrzostw Europy. Trenerem dziewcząt jest Andrzej Peć, chłopców Maciej Zendeł. Kadetki w decydującym meczu pokonały Rosję, a kadeci Włochów. W obu przypadkach padły wyniki 3:2.

- Rezultaty poszczególnych spotkań nie mają istotniejszego znaczenia. Oba zespoły jechały po awans, cel został zrealizowany i to przede wszystkim liczy się. Dla obu drużyn oraz ich sztabów szkoleniowych należą się wielkie brawa. We współczesnym sporcie nikt niczego nie daje za darmo. W wielu krajach idą duże nakłady na ten sport. Wiem, że np. we Francji przykłada się wielką wagę do szkolenia siatkarskich grup młodzieżowych - powiedział szef pionu szkolenia w Polskim Związku Piłki Siatkowej Włodzimierz Sadalski.

Polskie zespoły pokonały reprezentacje liczące się w rywalizacji seniorskiej. - Zakwalifikowanie się do imprez mistrzowskich na pewno podziała mobilizująco na ekipy juniorskie, które mają przed sobą ważne starty. Kadetki i kadeci mają teraz kolejne zadania do wygrania. Dobra postawa w turniejach w Niemczech i Estonii powinna być zachętą do dalszej pracy. Z walki o awans została wyeliminowana reprezentacja Rosji kadetek. Ten kraj zawsze był mocny w grupach młodzieżowych. Tym razem przedstawicielek tego kraju zabraknie w mistrzostwach Europy. Po nieudanym 2010 początek następnego roku jest pozytywny. Młodzież pokazała jak mamy zwyciężać - zakończył Włodzimierz Sadalski.

www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej