Janusz Pełka, fot. fivb.com, 28 czerwca 2017

Udany dzień polskich par na WT Porec Major

Siatkarkom i siatkarzom plażowym grającym fazie grupowej turnieju głównego WT Porec Major, towarzyszy 30 stopniowy upał i silny wiatr. Bardzo dobrze w tych warunkach radzą sobie nasze męskie pary, które odniosły komplet zwycięstw, nie zawodzą również panie, które w drugim swoim meczu pokonały Szwajcarki.

Kinga Kołosińska/Jagoda Gruszczyńska – Hermannova/Slukova CZE 0-2 (18-21, 15-21)

Kinga Kołosińska/Jagoda Gruszczyńska – Heidrich/Verge-Depre SUI 2-0 (21-19,21-17)

Mecz z Czeszkami był bardzo wyrównany, o porażce Polek zdecydowały końcówki setów. W drugiej partii do stanu po 15 wszystko szło zgodnie z planem, potem zawiodło przyjęcie zagrywki i skuteczność w ataku. Trzeba przyznać, że Hermannova/Slukova  konsekwentnie realizowały swoją  taktykę, szczególnie w elemencie zagrywki. Kinga i Jagoda w drugim swoim meczu zagrały dużo lepiej, umiały wykorzystać wszystkie słabe punkty Szwajcarek. Brawo dla Kingi za to, że umiała udźwignąć ciężar meczu na swoich barkach, brawo dla Jagody za determinację i ambitną grę w defensywie.                                                                                                                                          

Piotr Kantor/Bartosz Łosiak – Mol/Berntsen NOR 2-1 (21-15, 19-21, 16-14)

Młodzi Norwegowie okazali się bardzo trudnym przeciwnikiem, grającym niezwykle ambitnie i skutecznie. O zwycięstwie Piotrka i Bartka zdecydowała ich konsekwencja w grze i lepszy przegląd sytuacji. Na pewno widoczne były większe umiejętności techniczne Polaków, ale kilka błędów własnych sprawiło, że oglądaliśmy nerwowe końcówki drugiego i trzeciego seta.

Grzegorz Fijałek/Michał Bryl – Virgen/Ontiveros MEX 2-1 (15-21, 21-18, 15-12)

W pierwszym secie Meksykanie wygrali pewnie, nie popełniając błędów własnych, grając „szybką” i urozmaiconą siatkówkę. Od początku drugiego seta Grzesiek „pociągnął” grę,  ryzykując zagrywką i grając z pełną determinacją w obronie . Zaczął skutecznie funkcjonować blok  Michała . Nasi reprezentanci w pełni odzyskali kontrolę na boisku doprowadzając do szczęśliwego końca meczu. Trener Grzegorz Klimek po meczu powiedział: - Bardzo ważne jest, że w trudnych momentach meczu doświadcenie Grześka Fijałka wpływa pozytywnie i mobilizująco na Michała.

Jakub Szałankiewicz/Maciej Rudol – Silic/Ivan CRO 2-0 (21-13, 21-18)

Chorwaci zakwalifikowali  się do turnieju głównego dzięki „dzikiej karcie”, ale trzeba przyznać ich umiejętności siatkarskie są spore. Grając ambitnie w drugim secie napędzili trochę strachu Kubie i Maćkowi. Na szczęście Polacy szybko opanowali sytuację i dzięki taktycznej zagrywce przesadzili wynik spotkania na swoją korzyść.

Przypominamy, że światową czołówkę zobaczymy niebawem na Warmia Mazury World Tour Olsztyn 2017 (19-23 lipca).

Rozpoczęła się sprzedaż biletów. Szczegóły ebilet.pl: https://www.ebilet.pl/sport/pilka-siatkowa/grand-slam/

www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej