Janusz Uznański - Rzecznik Polskiego Związku Piłki Siatkowej, fot. Adam Kurasiewicz, Jakub Ćmil, 14 lutego 2021

Tydzień w PlusLidze – mini passy Bełchatowa i Rzeszowa

W mijającym tygodniu w PlusLidze trudno doszukać się spotkań, które by elektryzowały. Nie było też rozstrzygnięć, które można by zakwalifikować do sensacyjnych. To nie dziwi – układ pojedynków w ostatnim tygodniu miał zdecydowanych faworytów – tak ze względu na pozycje w tabeli, jak i potencjały kadrowe.

Należy zwrócić uwagę na bardzo dobrą passę PGE Skry Bełchatów, która po lekkiej styczniowej „zadyszce” odzyskuje wigor wygrywając w trzech kolejnych spotkaniach na wyjeździe (tu trochę „naciągamy” tydzień, bowiem mecz w Radomiu miał miejsce w poprzednią niedzielę). Działania „osłonowe” podjęte przez Prezesa bełchatowskiego klubu, Konrada Piechockiego przyniosły rezultat. PGE Skra może być spokojna o grę w ósemce play off i zachowuje duże szanse by mocno awansować w tabeli, bowiem mierzyć się będzie z drużynami z Rzeszowa i Warszawy –  nieco wyżej klasyfikowanymi, a w spotkaniu z zamykającą tabelę ekipą z Będzina trudno spodziewać się sensacji.

Enea Cerrad Czarni Radom – PGE Skra Bełchatów 1:3

Ślepsk Malow Suwałki – PGE Skra Bełchatów 1:3

Indykpol AZS Olsztyn – PGE Skra Bełchatów 1:3

Naciągniemy też ten tydzień dla Assseco Resovii Reszów, która podobnie jak PGE Skra bilans tych ostatnich dni ma na trzy plusy. Szczególnie cenny był sukces w Warszawie, który napędził Rzeszowian i dał im  pewność siebie w meczach z Zawierciu i z Lubinem. Wiele wskazuje na to, że kluby z Bełchatowa, Rzeszowa i Warszawy bić się będą o układ miejsc 4-6 przed fazą play off.

VERVA Warszawa ORLEN Paliwa – Asseco Resovia Rzeszów 1:3

Aluron CMC Warta Zawiercie – Asseco Resovia Rzeszów 0:3

Asseco Resovia Rzeszów – Cuprum Lubin 3:1

Na podium rundy zasadniczej raczej do wielkich roszad nie dojedzie, ale wykluczyć ich nie można. Niezagrożona na pozycji absolutnego lidera jest Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle. Miejsca 2-3 to kwestia między Jastrzębskim Węglem a Treflem Gdańsk. Matematyka uwzględnia jednak możliwości „wtargnięcia” na podium siatkarzy z Rzeszowa, Warszawy, czy Bełchatowa.

Pasjonujący będzie też finisz rundy zasadniczej dla drużyn walczących o ósemkę w fazie play off. Aspiruję do tej grupy kolejno od miejsca ósmego: Indykpol AZS Olsztyn – 31 punktów (rozegrane 24 mecze), GKS Katowice – 29 punktów (24 mecze), Cuprum Lubin – 28 punktów (24 mecze), Ślepsk Malow Suwałki – 27 punktów (23 mecze). I ekipa Andrzeja Kowala – mając przed sobą mecze z drużynami z Gdańska, a przede wszystkim z Nysy i z Będzina może mieć największe szanse by zdystansować pozostałych rywali.

Początek najbliższego tygodnia PlusLiga poświęci na ćwierćfinały Tauron Pucharu Polski, a w sobotę 20 lutego polecamy potyczkę Asseco Resovia Rzeszów – VERVA Warszawa ORLEN Paliwa. To będzie drugie spotkanie tych drużyn w ciągu dwu tygodni. Takie są jednak efekty pandemii, z którą Polska Liga Siatkówki, jak dotychczas radzi sobie bardzo sprawnie.

www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej