Jarosław Bińczyk Fot. FIPAV, 15 września 2022

Ostatni test reprezentacji Polski bez wygranej, ale rywale byli bardzo mocni

Reprezentacja Polski siatkarek przegrała z Turcją w towarzyskim turnieju w Neapolu. Potrafiła się jednak przeciwstawić najlepszej drużynie imprezy, która była ostatnim sprawdzianem przez mistrzostwami świata.

W ostatnim meczu grupowym mistrzostw świata siatkarek - 1. października w Gdańsku - Polska zagra z Turcją. Próba generalna przed tym meczem miała miejsce w Neapolu, podczas turnieju DHL. Nasza drużyna w poniedziałek przegrała 1:3 z Serbią, a we wtorek w takim samym stosunku z Włochami. Turczynki niespodziewanie odniosły dwa zwycięstwa i w pierwszym secie pokazały, że nie był to przypadek. W pierwszym secie miały miażdżącą przewagę, zaczynając od 5:1, by w kolejnym ustawieniu - przy zagrywkach Salihy Sahin - zdobyć kolejne 11 punktów. Nasze siatkarki miały kolosalne kłopoty w przyjęciu i w większości akcji nie były w stanie wyprowadzić ataku. W końcówce z dobrej strony pokazała się Monika Gałkowska, która zdobyła trzy punkty atakiem.

Okazało się, że Turcja nie jest aż tak dużo lepsza od Polski, bo w drugim secie gra była wyrównana. Stefano Lavarini wreszcie znalazł optymalny skład na ten mecz - z Gałkowską jako atakującą, Zuzanną Górecką w przyjęciu i Klaudią Alagierską-Szczepaniak na środku. Nasze siatkarki pokazały, że też dysponują trudnymi serwami (5 asów), potrafią blokować i zdobywać punkty atakiem po szybkim rozegraniu. Gra była równa, a w końcówce kapitalnymi zagrywkami popisały się Alagierska-Szczepaniak i Górecka, dzięki czemu Polska wyszła na prowadzenie, a setbola (24:22) miała po asie Gałkowskiej. Wygraną przypieczętowała OIivia Różański, przebijając się przez turecki blok.

Kolejną partię wygrały Turczynki, jednak nie powtórzyła się sytuacja z początku spotkania, kiedy miały bardzo dużą przewagę. O dużej przewadze zdecydowały błędy w ataku polskich siatkarek - zrobiły ich aż sześć, podczas gdy w poprzednim secie żadnego. Nie pomogła nawet najwyższa skuteczność w ataku - 39-procentowa, bo przeciwniczki miały 52 proc. Była szansa na tie-breaka, bo Polska grała coraz lepiej. W czwartej partii długo prowadziła, dobrze spisywała się w defensywie i udanie kontratakowała. Rywalki sprawiały wrażenie zaskoczonym dużym oporem i pomagały nam pomyłkami. Szkoda, że w końcówce, od wyniku 19:18 zabrakło skuteczności, bo była szansa na przedłużenie meczu.

Następny mecz polskie siatkarki rozegrają już w mistrzostwach świata - 23 września zmierzą się w Arnhem z Chorwacją

Polska - Turcja 1:3 (10:25, 25:23, 18:25, 20:25)

Polska: Wołosz, Różański13, Korneluk 9, Stysiak 3, Szlagowska, Witkowska, Stenzel (libero) oraz Górecka 12, Fedusio, Wenerska, Gałkowska 11,  Alagierska-Szczepaniak 4

Turcja: Ozbay, S. Sahin 7, Gunes 13, Karakurt 21, Baladin 15, Erdem 11, Acar (libero) oraz Akoz (libero), E. Sahin 1, Ismailoglu 1, Aydin 6, Boz

Polską Siatkówkę wspierają

www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej