- Rozgrywki
- Rozgrywki seniorskie
- 2. Liga Mężczyzn
- Aktualności
- Turniej Kwalifikacyjny w Xi'an: Polska - Chiny 3:2
Angelika Knopek, fot. Volleyball World, 8 października 2023
W ostatnim spotkaniu Turnieju Kwalifikacyjnego do Igrzysk Olimpijskich polscy siatkarze po tie-breaku wygrali z gospodarzami – reprezentacją Chin. Biało-Czerwoni zapewnili sobie awans na przyszłoroczną olimpiadę już wczoraj, wygrywając 3:1 z Holandią. Drugą drużyną, która w grupie C uzyskała kwalifikację, została drużyna narodowa Kanady.
Polska – Chiny 3:2 (25:20, 23:25, 22:25, 25:9, 16:14)
Nasz zespół pojawił się dzisiaj na boisku w mocno odmienionym składzie, między innymi z Bartłomiejem Bołądziem na ataku i Grzegorzem Łomaczem na rozegraniu (3:1). Chiński przyjmujący, Jingyin Zhang, pomylił się w polu serwisowym (7:4), chwilę później o pierwszą przerwę na żądanie poprosił trener drużyny gospodarzy (9:5). Krótki odpoczynek nie przyniósł poprawy dyspozycji Chińczyków (11:8), za to nasi siatkarze bez problemów utrzymywali kontrolę nad przebiegiem tej partii spotkania (16:12). Podopieczni Wu Shanga popełnili sporo niewymuszonych błędów własnych, myląc się w ataku (21:17), po naszej stronie natomiast raz po raz ze środka siatki punktował Karol Kłos (23:18). Ostatnie oczko w tym secie na koncie Polaków po skutecznym zagraniu zapisał Norbert Huber (25:20).
Drugi set spotkania Polacy rozpoczęli od serii efektownych bloków (3:0), co doprowadziło do szeregu zmian w reprezentacji Chin – z boiska zszedł między innymi kapitan zespołu, Chuan Jiang (6:3). Kilka nieudanych akcji po stronie naszej drużyny poskutkowało tym, że na tablicy wyników na dłuższą chwilę zagościł remis (9:9), zespoły wymieniały się prowadzeniem, asem serwisowym popisał się przyjmujący Tomasz Fornal (13:12). Gdy Chińczycy niespodziewanie zdołali zbudować dwupunktową przewagę, Nikola Grbić natychmiast zareagował na to prośbą o czas (17:15). Końcówka tej partii była bardzo wyrównana (21:21), jednak za sprawą bloku na Wilfredo Leonie finalnie padła łupem gospodarzy (25:23).
Trzecią partię otworzyła nieudana zagrywka Jingyina Zhanga (1:0), na lewym skrzydle przez polski blok przebił się Yuantai Yu (4:3). Tomasz Fornal popełnił błąd dotknięcia siatki, co pozwoliło rywalom objąć dwupunktowe prowadzenie (7:5), jednak dobre zagrania Bartłomieja Bołądzia doprowadziły w końcu do wyrównania wyniku (11:11). Zdeterminowani Chińczycy, niesieni zwycięstwem w poprzedniej partii, ponownie odskoczyli na trzy oczka (16:13), przez co Nikola Grbić zdecydował się na dokonanie zmian, na placu pojawili się Łukasz Kaczmarek oraz Marcin Janusz (19:15). Seria dobrych zagrywek Wilfredo Leona zniwelowała straty do jednego punktu (21:20), ale było to za mało, by wyrwać przeciwnikom zwycięstwo w tej odsłonie (25:22).
Czwarty set, podobnie jak poprzednie dwie partie, początkowo przebiegał pod znakiem walki punkt za punkt (4:4). W skutecznym ataku z szóstej strefy zameldował się Kamil Semeniuk, dzięki czemu w końcu to nasza reprezentacja zbudowała kilkupunktowe prowadzenie (9:6). Po przerwie na żądanie trenera Wu Shenga przewaga Polaków jeszcze się powiększyła (13:6), z przechodzącej piłki zaatakował Bartłomiej Bołądź (16:8). Kolejny punkt do swojego dorobku atakiem z krótkiej piłki dopisał Karol Kłos (20:9). Chińczycy zostali zupełnie rozbici w tym fragmencie gry (23:9) i w rezultacie ponieśli druzgoczącą porażkę w tej partii (25:9).
W rozstrzygającym secie reprezentanci Chin dobrze spisywali się w grze blokiem (2:2), dodatkowo środkowy Shikun Peng zapunktował bezpośrednio z pola serwisowego (6:4). O przerwę poprosił Nikola Grbić, po zmianie stron Kamil Semeniuk dwukrotnie skutecznie zaatakował z drugiej linii (9:9). Chińczycy do samego końca nie zamierzali się poddać (12:12), jednak ostatecznie po walce na przewagi to Biało-Czerwoni cieszyli się ze zwycięstwa, które stało się faktem za sprawą punktowego bloku (16:14).
www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej