Martyna Szydłowska, fot. Piotr Sumara, Justyna Matjas, 22 września 2023

Turniej Kwalifikacyjny w Łodzi: Polska - Niemcy 3:2

Walka o olimpijskie bilety wkroczyła w decydującą fazę - każdy z meczów ma teraz ogromną wagę. W piątek w Turnieju Kwalifikacyjnym do Igrzysk Olimpijskich rozgrywanym w Atlas Arenie w Łodzi, Biało-Czerwone pokonały w tie-breaku Niemki i pozostają w grze o przepustki do Paryża. 

Po dniu odpoczynku, reprezentacja Polski kontynuuje walkę o olimpijską kwalifikację. Po odniesieniu trzech zwycięstw, kolejno nad Słowenkami, Koreankami i Kolumbijkami, Biało-Czerwone przegrały w środę z Tajkami w tie-breaku, dlatego piątkowe spotkanie było niezwykle istotne. Podopieczne Stefano Lavariniego zajmowały czwarte miejsce, a ich rywalki Niemki z kompletem czterech zwycięstw (dwoma odniesionymi w tie-breaku nad Koreą i Słowenią), ale taką samą liczbą punktów (10) co nasze zawodniczki, klasyfikowane były jedną pozycję wyżej. Polki i Niemki już w tym sezonie grały ze sobą już trzykrotnie: dwa razy w Siatkarskiej Lidze Narodów (VNL), spotkanie w fazie zasadniczej zakończyło się zwycięstwem Biało-Czerwonych w tie-breaku, a w ćwierćfinałowym starciu w Arlington drużyna Stefano Lavariniego triumfowała 3:1. Z kolei niespełna miesiąc temu w 1/8 finału Mistrzostw Europy w Brukseli nasze zawodniczki zwyciężyły w trzech setach.

Polska - Niemcy 3:2 (20:25, 27:25, 25:21, 22:25, 15:12)

Biało-Czerwone nie najlepiej otworzyły mecz, rywalki szybko odskoczyły na 4-0 za sprawą dobrych zagrań Liny Alsmeier i Leny Strigrot (obie zdobyły po 4 punkty w tym secie). Choć nasze zawodniczki próbowały odrabiać straty, to rywalki utrzymywały dystans czterech-pięciu punktów. Przy stanie 10-5 nastąpiło przebudzenie podopiecznych Stefano Lavariniego - bohaterką trzech kolejnych akcji była Agnieszka Korneluk (5 punktów w secie otwarcia i 80% skuteczności w ataku), dzięki której strata została zniwelowana do dwóch oczek (10-8). Niestety był to tylko chwilowy zryw, drużyna trenera Vitala Heynena szybko odzyskała wysokie prowadzenie (16-10), zdobywając często punkty również po błędach naszych zawodniczek, które miały duże problemy w przyjęciu (tylko 30% pozytywnego). Polki próbowały jeszcze powstrzymać rywalki, skracając dystans przy wyniku 18-16, jednak Niemki szybko rozstrzygnęły ten set na swoją korzyść, zamykając partię 25-20. 
 
Drugi set miał wyrównane otwarcie. As Martyny Czyrniańskiej - pierwszy Polek w tym spotkaniu - dał naszym zawodniczkom prowadzenie 4-3. Jednak od stanu 6-6, rywalki odskoczyły głównie za sprawą dobrych ataków Laury Emonts (10-7). Punkt zwrotny nastąpił przy stanie 13-10 - Polki uruchomiły blok - najpierw punkt w tym elemencie zapisała na swoim koncie Magda Stysiak, a następnie Agnieszka Korneluk, co zdeprymowało rywalki, które w dwóch kolejnych akcjach popełniły błędy, a nasze zawodniczki wyszły na prowadzenie 14-13. Od tego momentu gra była kontynuowana punkt za punkt. Bardzo dobrze spisywała się Czyrniańska (7 punktów i 75% skuteczności w ataku w tym secie). Przytomne zagrania Biało-Czerwonych wysunęły je na 19-17, jednak rywalki nie złożyły broni i wygrały kolejne dwie akcje, remisując po 19. Dwa skuteczne ataki Stysiak (7 punktów, 46% skuteczności) pozwoliły odzyskać dwupunktowe prowadzenie (22-20), a nasza atakująca zdobyła też punkt za wagę piłek setowych (24-20). Biało-Czerwone nie wykorzystały żadnej z pierwszych pięciu szans na zamknięcie seta, szósta okazał się w końcu szczęśliwa - autowy atak Alsmeier zakończył tę partię 27-25.
 
Wyścig punkt za punkt otworzył trzecią odsłonę. Katarzyna Wenerska posyłała piłki do wszystkich skrzydłowych - Stysiak, Łukasik i Czyrniańska wykorzystywały swoje szanse, ale Niemki twardo walczyły. Przy stanie 7-7 na boisko weszła Kamila Witkowska, która od razu popisała się punktowym blokiem. Skuteczne zagrania naszej drużyny przy zagrywce Witkowskiej pozwoliły na wypracowanie trzypunktowej przewagi (11-8) i choć Niemki odrabiały straty, to Polki skutecznie odpowiadały, a blok (5 punktów w tym elemencie w 3. secie) stawał się coraz groźniejszą bronią naszych zawodniczek. Ten wykonaniu Martyny Łukasik przywrócił trzypunktową przewagę 13-10, która szybko została powiększona do 15-11. Niestety błędy własne naszych zawodniczek "pomogły" rywalkom wygrać trzy akcje z rzędu (15-14). Po skutecznych akcjach Stysiak (7 punktów, 63% skuteczności w ataku) , Czyrniańskiej (7, 60% w ataku) i Łukasik (5 punktów, 80% w ataku), Biało-Czerwone odzyskały kontrolę nad wynikiem (20-17) i po skutecznym ataku naszej 19-letniej przyjmującej zamknęły set 25-21.
 
Obie drużyny były w pełni zdeterminowane, aby wygrać czwartą partię. Gra punkt za punkt rozgrzewała publiczność zgromadzoną w Atlas Arenie. Czyrniańska (6 punktów w 4. secie) i Stysiak (5) pozostawały punktowymi liderkami naszego zespołu. Niestety moment lepszej gry rywalek dał Niemkom prowadzenie 13-9 przy zagrywce Antonii Stautz. Na odpowiedź Polek, na szczęście, nie było trzeba długo czekać - świetny atak Łukasik, a następnie as Czyrniańskiej zniwelowały startę (13-12). I choć drużyna Vitala Heynena utrzymywała się na prowadzeniu (19-16), za sprawą dobrych zagrań Scholzel (4 punkty) i Weitzel (7). Po asie Magdy Jurczyk, nasze zawodniczki były o krok od wyrównania (19-18), jednak rywalki wrzuciły na wyższy bieg, uciekając z wynikiem na 21-18 po punktowym serwisie Pii Kastner. I choć zawodniczki Stefana Lavariniego obroniły pierwszą piłkę setową, autowa zagrywka Magdy Stysiak oznaczała tie-break.
 
Polki otworzyły tie-breaka od potężnego ataku Martyny Czyrniańskiej i tym sposobem ponownie zainicjowana została gra punkt za punkt. Zmęczenie wyraźnie dawało o sobie znać, gdyż obie drużyny popełniały coraz częściej błędy na zagrywce. Żadna ze stron nie była w stanie wyjść na prowadzenie, gdyż dobre zagrania były przeplatane błędami na zagrywce, których w tym secie było w sumie aż 10 (7 po stronie Polek!). Atak Czyrniańskiej wysunął Polki na prowadzenie 13-12, a autowe zagranie rywalek dało naszym zawodniczkom pierwszą piłkę meczową. Blok Martyny Czyrniańskiej zakończył spotkanie przy wyniku 15-13. 
 
Najlepiej punktującą zawodniczką tego spotkania była Martyna Czyrniańska, która zapisała na koncie swoim i drużyny aż 27 punktów (4 bloki, 2 asy, 21 ataków przy 55% skuteczności). Magdalena Stysiak zakończyła spotkanie z dorobkiem 22 punktów. Po stronie Niemek 17 punktów miała Camilla Weitzel, a Marie Scholzel popisała się aż 7 punktowymi blokami. W sobotę Biało-Czerwone zagrają z Amerykankami, a w ostatnim spotkaniu podejmą Włoszki.

Statystyki meczowe

Tabela

Polską Siatkówkę wspierają

www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej