Bartosz Tobieński, KP, fot. cev.lu, 31 maja 2017

Tuomas Sammelvuo: zagraliśmy niesamowity turniej

Gdańsk jest jednym z Miast-Gospodarzy EUROVOLLEY POLAND 2017. W hali ERGO Arena swoje mecze rozegrają zespoły Estonii, Polski, Serbii i Finlandii. Ten ostatni wywalczył w niedzielę w Karlowych Warach awans do mistrzostw świata w 2018 roku. Styl w jakim podopieczni trenera Tuomasa Sammelvuo uzyskali kwalifikację budzi szacunek. Nie przestraszyli się dopingu publiczności, wytrzymali presję i wygrali z gospodarzami w ostatnim spotkaniu.

- Działania fińskiej federacji przynoszą efekt. Zawodnicy grając w Lidze Światowej zdobywają potrzebne doświadczenie. Reprezentacje młodzieżowe coraz częściej grają w turniejach mistrzowskich. W Finlandii rośnie zainteresowanie siatkówką ze strony mediów i sympatyków sportu. Możemy spodziewać się u nas sporej liczby fińskich kibiców podczas EUROVOLLEY POLAND 2017, a trzeba pamiętać, że to jednak kraj hokeja na lodzie i narciarstwa - powiedział Dyrektor Pionu Sportu i Szkolenia w Polskim Związku Piłki Siatkowej, Włodzimierz Sadalski.

Finlandia o awans do MŚ'2018 walczyła w Karlowych Warach. W jednej grupie rywalizowała z Czechami (gospodarz), Cyprem, Irlandią Północną, Hiszpanią i Szwecją. Finowie wygrali wszystkie pięć spotkań i z pierwszego miejsca zakwalifikowali się na mundial.

- Zagraliśmy niesamowity turniej. Plan był taki, żeby z meczu na mecz grać coraz lepiej. W ostatnim spotkaniui przeciwko Czechom musieliśmy pokazać na boisku, to co mamy najlepsze. Mamy świetnych zawodników, którzy dobrze się ze sobą dogadują. W mojej ocenie to była przyjemność oglądać taką grę zespołu. Dziękuję również kibicom, którzy stworzyli niesamowitą atmosferę na trybunach. Powtórzę jeszcze raz, rozegraliśmy soliny turniej, dzięki czemu awansowaliśmy na mistrzostwa świata - powiedział Tuomas Sammelvuo, trener reprezentacji Finlandii.

Radości z awansu nie ukrywał również Eemi Tervaportti. Podkreślił on, że drużyna w pełni zrealizowała założenia, które wyznał im sztab szkoleniowy.

- Nasza gra poszła zgodnie z planem. Podczas ostatniego meczu przeciwko gospodarzom, kiedy wygraliśmy dwa sety byliśmy już pewni awans na mistrzostwa świata. Muszę przyznać, że Czesi grali naprawdę dobrze, a kibice stworzyli niesamowitą atmosferę. Czegoś takieo jeszcze nie widziałem - zakończył kapitan fińskiej drużyny. Rozgrywający w przyszłym sezonie będzie bronił barw klubu PlusLigi - Espadonu Szczecin.

Auto: Katarzyna Porębska

www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej