Mogą spokojnie przygotowywać formę na turniej finałowy

Kibiców przyglądających się zmaganiom w łódzkim turnieju Ligi Narodów mogła zdziwić obecność Trevora Clevenota w roli libero. Pochodzący z Royan przyjmujący był ważną częścią składu Les Bleus w poprzednim sezonie, ale zmaga się z urazem barku.

pzps.pl: Jak z Twoim zdrowiem?
Trevor Clevenot: Problemy pojawiły się już pod koniec sezonu klubowego, ale czuje się już znacznie lepiej. Po zakończeniu sezonu klubowego ciężko nawet prowadziło mi się samochód, a teraz jest o niebo lepiej. Brakuje jeszcze jakichś piętnastu, dwudziestu dni do pełnej sprawności.

Czyli nie ma się co martwić o twoją obecność w mistrzostwach świata?
Tak, mam nadzieję że niedługo będę mógł wrócić do atakowania.

Czyli jeszcze nie jest to możliwe?
Nie, jeszcze tego nie robię, bo póki co nasz lekarz mi tego zabrania. Ja zresztą też wolę ten bark porządnie wyleczyć i miejmy nadzieję być gotowym na Final Six.

Jak się gra w Lidze Narodów w roli organizatorów turnieju finałowego, czy nie jest to trochę dziwne?
Przywilej bycia organizatorami nam sporo ułatwia. Możemy przygotować sobie dobrą formę fizyczną na turniej finałowy. Z drugiej strony jest też trochę dziwnie, bo nie ciąży na nas presja ciągłego wygrywania, skoro mamy kwalifikację. To w sumie nie jest złe, że mamy turniej na swoim terenie.

Przynajmniej możecie trochę spokojniej przygotowywać się do mistrzostw świata.
No jasne, że bez tych wszystkich zmian stref czasowych będzie łatwiej. Na szczęście mamy już gotowe plany i teraz możemy się tylko skupić na właściwej pracy.

Jeśli mowa o klubie, wiemy że udało wam się wygrać przeciwko twojemu nowemu trenerowi. Dlaczego zdecydowałeś się na Mediolan, a nie jakiś mocniejszy klub typu Trentino, Modena, czy Perugia?
Wybrałem Mediolan, bo wydawał mi się bardzo ciekawym projektem. Wiem, że w przyszłym roku będzie dobra drużyna, trener jest dobry. Przychodzę do klubu ze świadomością, że dzięki Andrei Gianiemu będę mógł się jeszcze bardziej rozwinąć jako zawodnik. Właśnie dlatego wybrałem tą drużynę i mam nadzieję na bardzo dobry sezon w jej składzie.