Trener Marcin Wojtowicz o początku sezonu w I lidze siatkarek (WIDEO)

Roleski Grupa Azoty PWSZ Tarnów mocno wszedł w sezon i objął prowadzenie w tabeli I ligi siatkarek. Dopiero w niedzielę doznał pierwszej porażki, przegrywając na wyjeździe z LOS Nowy Dwór Mazowiecki 1:3 w meczu rozegranym awansem. Niespodziewana strata punktów nie zmienia celów ambitnej grupy z Tarnowa.

- Takie spotkania zdarzają się. Po dobrych i bardzo dobrych występach przychodzą słabsze. Zresztą wiedzieliśmy, że ostatni weekend będzie wymagający. LOS jest zespołem nieobliczalnym, dużo potrafiącym, a wygrana nad Mielcem w Pucharze Polski najlepiej o tym świadczy. Z nami zagrały niesamowite spotkanie – powiedział Marcin Wojtowicz, trener Roleskiego Grupy Azoty PWSZ Tarnów.

W tarnowskim klubie zawodniczki i sztab szkoleniowy podkreślają wartość ciężkiej pracy. - Jesteśmy zadowolone z naszej gry i wyników. Okres przygotowawczy przepracowałyśmy bardzo solidnie i przekonujemy się, że ten wysiłek przynosi efekty – mówi kapitan zespołu Karolina Szczygieł-Głód.

Zarówno kapitan zespołu, jej koleżanki jak i sztab szkoleniowy nie ukrywają, że przed ekipą stoi jeden cel - awans do najwyższej klasy rozgrywkowej. Dotychczasowa gra wskazuje, że jest to zadanie jak najbardziej możliwe do zrealizowania i wyjazdowa porażka w Nowym Dworze Mazowieckim nie zmienia planów.

Marcin Wojtowicz tarnowski zespół przejął po zakończeniu poprzedniego sezonu i pod jego kierunkiem budowany był skład oraz przebiegały przygotowania do sezonu. Zna doskonale smak awansu do najwyższej klasy rozgrywkowej. Poznał ten sukces w Rzeszowie i Świeciu.

Z poprzedniego sezonu w Roleskim Grupie Azoty PWSZ Tarnów pozostały trzy siatkarki.- Sześć zawodniczek zna już smak wygrania I ligi. Kilka znam z pracy w Świeciu i Rzeszowie. Na pewno zespół jest solidny, na każdej pozycji trwa rywalizacja o miejsce w podstawowej szóstce. Zawodniczki nawzajem uzupełniają. Co warto podkreślić Roleski Grupa Azoty PWSZ jest klubem stabilnym finansowo i organizacyjnie – mówił nam w trakcie tego sezonu.

Marcin Wojtowicz ostrzega jednak przed zbytnim optymizmem. - Siatkarki z Mielca teoretycznie powinny być najgroźniejszymi rywalkami. Nie można jednak nie doceniać umiejętności kilku innych zespołów. Na pewno fajne i ciekawe drużyny są w Poznaniu, Częstochowie no i oczywiście w Nowym Dworze Mazowieckim – zakończył Marcin Wojtowicz.

W ósmej kolejce spotkań zespół z Tarnowa zagra w Szczyrku z uczennicami Szkoły Mistrzostwa Sportowego Polskiego Związku Piłki Siatkowej, które w pięciu spotkaniach zdobyły siedem punktów i zajmują 10. miejsce w tabeli.

https://www.youtube.com/watch?v=ol6x4glkW0I