EP, fot. Piotr Sumara/Justyna Matjas, 13 marca 2021

TAURON Puchar Polski: Jastrzębski Węgiel - Trefl Gdańsk 3:0

W drugim półfinale TAURON Pucharu Polski Mężczyzn w Krakowie Jastrzębski Węgiel bez większych problemów poradził sobie z Treflem Gdańsk. Wcześniej do finału awansowali siatkarze Grupy Azoty ZAKSy Kędzierzyn-Koźle, pokonując w tie-breaku Aluron CMC Wartę Zawiercie. Finał w niedzielę o 14.45.

Spotkanie miało rozpocząć się o 17.30, ale z powodu przedłużenia się pierwszego półfinału rozpoczęło się z 25-minutowym opóźnieniem. Od pierwszego gwizdka oba zespoły wydawały się zmotywowane do walki o finał krajowego pucharu. Trefl w najmocniejszym składzie spisywał się nieźle, ale osłabieni brakiem Tomasza Fornala jastrzębianie nie wstrzymywali ręki i w połowie seta to podopieczni trenera Andrei Gardiniego objęli zdecydowane prowadzenie. Przy stanie 19:13 o czas poprosił trener Michał Winiarski, a jego zespół nie był w stanie odrabiać strat. Chwila oddechu pomogła, a z prawego skrzydła mocno zaatakował Lipiński, jednak chwilę później zepsuł zagrywkę. Po drugiej stronie siatki dobrą skuteczność miał Al Hachdadi, który był najlepiej punktującym swojej drużyny. Dzięki dobrym zagrywkom Sasaka Trefl zniwelował stratę do dwóch punktów przy 23:21, ale Jastrzębski Węgiel chwilę później zakończył partię.

Początek drugiego seta wyglądał podobnie jak w poprzedniej odsłonie. Drużyny wymieniały ciosy, a obronę gdańszczan testował Jurij Gładyr. Przy serwisie Louatiego zawodnicy z Jastrzębia Zdroju wysforowali się na czteropunktową przewagę i nie pozwalali przeciwnikom na swobodną grę. Trefl nadrabiał straty dzięki szybkim rozegraniom do skrzydeł Marcina Janusza, ale po drugiej stronie nie do powstrzymania na środku był Gładyr. Ostatnią akcję zakończył Łukasz Wiśniewski, blokując atak Bartłomieja Mordyla przy stanie 25:18.

Mogłoby się wydawać, że trzeci set padnie łatwym łupem jastrzębian, ale wiele razy w tym sezonie Gdańśkie Lwy pokazywały już swój pazur. Tak też było i tym razem - Wlazły wraz z Lipińskim grali bardziej ofensywnie, lepiej grała obrona Trefla i wynik oscylował wokół remisu. Chwila nieuwagi i  błąd własny ekipy z Pomorza dały trzypunktowe prowadzenie Jastrzębskiemu. O czas poprosił trener Winiarski, ale po przerwie po raz kolejny odpowiedział ze środka Gładyr. Niewiele do szczęścia potrzebowali podopieczni Andrei Gardiniego. Wykorzystali potknięcia rywali, a siatkarze z Pomorza nie potrafili po raz kolejny odrobić strat. Mecz zakończył Gładyr, a najlepiej punktującym całego spotkania był Mohamed Al Hachdadi (16 pkt, 67 proc. skuteczności w ataku), który został wybrany MVP spotkania.

Jastrzębski Węgiel - Trefl Gdańsk 3:0 (25:22, 25:18, 25:19)

Jastrzębski Węgiel: Louati, Wiśniewski, Kampa, Al Hachdadi, Gładyr, Szymura, Popiwczak (libero) - Kosok, Bucki. Trener: Andrea Gardini.

Trefl Gdańsk: Lipiński, Wlazły, Janusz, Reichert, Urbanowicz, Crer, Olenderek (libero) - Sasak, Kozub, Mordyl. Trener: Michał Winiarski.

Statystyki meczowe tutaj

www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej