Tauron Liga. Zapowiedź 14. kolejki

Pierwsza kolejka Tauron Ligi w 2022 roku zapowiada się wyjątkowo, bo cztery drużyny z czołowej piątki w tabeli zagrają między sobą.

Świąteczno-noworoczna przerwa w rozgrywkach Tauron Ligi trwała dwa i pół tygodnia. Siatkarki nie miały czasu na wypoczynek, bo większość drużyn miała tylko kilka dni wolnego, a niektóre, jak Grupa Azoty Chemik Police, Developres Bella Dolina Rzeszów i BKS Bostik Bielsko-Biała, rozegrały sparingi. Było też kilka transferów: Kubanka Yuneska Robles ma pomóc Volleyowi Wrocław po odejściu Natalii Murek, Bułgarka Adi Bozdewa zasiliła Polskie Przetwory Pałac Bydgoszcz, a Sonia Kubacka przeniosła się z Jokera Świecie do Energi MKS-u Kalisz. Kontrakt z Volleyem rozwiązała libero Agnieszka Adamek.

Niestety, 14. kolejka będzie niekompletna, bo odwołany został mecz Volleya z Energą MKS-em, a powodem są zakażenia koronawirusem w zespole z Kalisza. Spotkanie miało zacząć rozgrywki ligowe w 2022 roku, lecz inauguracja opóźni się o jeden dzień. Ale za to początek zapowiada się niezwykle ciekawie, gdyż zagrają kandydaci do medalu i to tego najcenniejszego. W Łodzi zajmujący piątą pozycję ŁKS Commercecon podejmie Developres, czyli lidera Tauron Ligi. Gospodynie grają nierówno - wygrały w Policach z Chemikiem, by przegrać u siebie z Energą MKS-em. Potencjał mają wielki, praktycznie bez słabszych punktów, a dublerki nie są gorsze od podstawowych zawodniczek. Drużyna z Rzeszowa gra najrówniej. Dotychczas przegrała tylko raz - z Legionovią w swojej hali, a przed świętami pokonała w Lidze Mistrzyń Lokomotiw Kaliningrad. W pierwszej rundzie było 3:2 dla Developresu. - Teraz szanse są równe - uważa Jacek Nawrocki, trener Chemika.

Drugi z hitów 14. kolejki rozegrany zostanie w Policach, gdzie obrońca tytułu zmierzy się Grot Budowlanymi Łódź. Tutaj też trudno wskazać zdecydowanego faworyta, mimo że w trzeciej kolejce Chemik zwyciężył w Łodzi 3:1. Młode łodzianki grają jednak coraz lepiej i powoli awansują w ligowej tabeli. Obecnie zajmują czwarte miejsce, a do niedzielnego rywala tracą pięć punktów. Oba zespoły anonsują najsilniejsze składy, a ciekawostką jest też rywalizacja byłych selekcjonerów reprezentacji: Nawrocki prowadził Polskę, a Jakub Głuszak - Węgry. Ten drugi w 2016 i 2017 zdobywał z Chemikiem mistrzostwo Polski.