TAURON 1.Liga fot. LUK Politechnika Lublin, 6 marca 2021

TAURON 1. Liga: LUK Politechnika Lublin - Exact Systems Norwid Częstochowa 3:0

LUK Politechnika Lublin pokonała Exact Systems Norwid Częstochowa 3:0 (25:13, 25:21, 25:20) w pierwszym sobotnim meczu 26. kolejki TAURON 1. Ligi Mężczyzn. MVP został wybrany Grzegorz Pająk. Lublinianie w dalszym ciągu nie ponieśli porażki we własnej hali. Pierwsze spotkanie tych drużyn również zakończyło się wygraną podopiecznych Dariusza Daszkiewicza 3:0.

W sobotę pierwsze spotkanie 26. kolejki zostało rozegrane w Lublinie. Po przeciwnych stronach siatki stanęła miejscowa LUK Politechnika oraz Exact Systems Norwid Częstochowa. Gospodarze to aktualny lider klasyfikacji, który dokłada wszelkich starań, aby utrzymać tę pozycję przed fazą play off. Częstochowianie równie dobrze radzą sobie w pierwszoligowych rozgrywkach. Przed pierwszym gwizdkiem plasowali się na wysokiej 4. pozycji. Co więcej, w ostatniej ligowej potyczce urwali punkt BKS Viśle Bydgoszcz.

- Musimy być skupieni na każdej swojej akcji. Siatkówka jest bardzo perfidną grą. Wystarczy drobny błąd i można przegrać mecz. W związku z tym, bardzo ważna jest koncentracja i cierpliwość w grze - powiedział Dariusz Daszkiewicz, trener gospodarzy.

Pierwsza partia spotkania rozpoczęła się od udanego ataku Krystiana Walczaka 1:0. Dzięki dobrej grze na siatce Wojciecha Sobali, gospodarze szybko doprowadzili do remisu 2:2. Kiedy na zagrywce po stronie LUK Politechniki pojawił sie David Mehić, lublinianie zbudowali kilkupunktową przewagę 7:3. Częstochowianie w tym fragmencie gry mieli duże problemy z przyjęciem, m.in. serwisów Wojciecha Sobali 4:13. Do tego siatkarze Norwida popełniali sporo błędów własnych 8:18. Zawodnicy z Lublina dominowali na parkiecie w każdym elemencie. Nie do zatrzymania był Paweł Rusin 22:12. LUK Politechnika małym nakładem sił wygrała premierową odsłonę meczu 25:13, a ostani punkt atakim ze środka zdobył Sobala.

Exact Systems Norwid dzięki serwisom Łukasz Usowicza objął prowadzenie 3:1. Podopieczni Piotra Lebiody widać, że wyciągnęli wnioski z dotkliwej porażki. Zaczęli podejmować większe ryzyko w polu serwisowym, m.in. Mikołaj Szewczyk 9:6. Lublinianie nie mieli zamiaru złożyć broni. Cierpliwa gra w obronie i skuteczna gra w kontrataku pozwoliła im dość szybko wyrównać stan rywalizacji 12:12. Bardzo dobry pojedynek rozgrywał Mehić. Kilka akcji drużyny grały dość równo. Następnie kilka oczek przewagi wypracowali gospodarze 20:16. Przyjezdni ponownie zaczęli mieć problem z dokładnym przyjęciem. Siatkarze z Lubelszczyzny nie dali sobie już wyrwać z rąk zwycięstwa. Utrzymali odpowiednią koncentrację, zwyciężając 25:21. W ostatniej akcji tego seta błąd w ataku popełnił Szewczyk.

Kolejną partię otworzył punktowy blok Tomasza Kryńskiego na Mehiciu 1:0. W dalszej części LUK Politechnika Lublin zaczęła budować swoją przewagę punktową. Przede wszystkim bardzo mocno zagrywali, m.in. Sobala 9:6. Zespół gości do walki próbował poderwać Kryński 9:14. Z kolei po stronie lublinian ręki w ataku nie zwalniał Rusin oraz Jakub Ziobrowski 19:14. Podopieczni Dariusza Daszkiewicza do końca utrzymali odpowiednią koncentrację, zwyciężając pewnie 25:20. Kolejną wygraną za trzy punkty udanym zagraniem przypieczętował Jakub Wachnik.

 

www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej