- Rozgrywki
- Rozgrywki seniorskie
- 2. Liga Mężczyzn
- Aktualności
- Święta wielkanocne u Małgosi i Wilfredo Leonów
Anna Daniluk, 31 marca 2018
Małgosia i Wilfredo Leon w tym roku po raz pierwszy spędzą Wielkanoc sami w Kazaniu. Specjalnie dla polskich kibiców opowiadają o tym szczególnym czasie, o rodzinnych tradycjach i obchodach Lanego Poniedziałku.
pzps.pl: To będą dla was nieco inne Święta, bo spędzicie je sami, poza Polską…
Małgosia Leon: Tak, w tym roku po raz pierwszy spędzamy Wielkanoc sami w Rosji. Wilfredo gra mecz półfinałowy Superligi w Wielką Sobotę, a Wielkanoc ma wolną, dlatego spędzimy ten dzień we troje. Będzie to mój debiut w samodzielnym przygotowaniu świąt. Gotowanie jajek to nie problem, ale trzeba będzie przyrządzić także żurek, kilka rodzajów mięsa i dwa lub trzy ciasta. Mam nadzieję, że podołam i wszystkie potrawy będą smaczne.
Wilfredo, na którą ze świątecznych potraw Małgosia powinna zwrócić największą uwagę?
Wilfredo Leon: Mnie najbardziej smakuje żurek i lubię go jeść nie tylko w Wielkanoc. Poza tym podoba mi się to, że tego dnia je się różne rodzaje mięsa i pyszne ciasta, dlatego chętnie spróbuję wszystkich potraw jakie przygotuje moja żona. Jestem pewny, że sobie poradzi!
Jakie są główne różnice w obchodzeniu Wielkanocy na Kubie i Polsce?
Wilfredo Leon: Na Kubie nie celebruje się Wielkanocy w ten sam sposób, co w Polsce. Nie jest to tak powszechnie obchodzone święto i nie wszystkie rodziny je celebrują. A te rodziny, które decydują się na świętowanie Wielkanocy, spożywają to, co w danym momencie jest dla nich dostępne. Nie ma raczej takich tradycyjnych potraw, jakie są na polskich stołach.
W Polsce spory nacisk kładzie się na wielkanocne tradycje. Który zwyczaj jest twoim ulubionym?
Wilfredo Leon: Generalnie lubię wszystkie polskie tradycje wielkanocne. Począwszy od malowania pisanek i święcenia potraw, przez spożywanie wspólnie śniadania wielkanocnego, dzielenie się jajkiem, aż do wzajemnego polewania się wodą w Lany Poniedziałek.
Małgosiu, twój mąż wspomniał o Śmigusie-Dyngusie. Spodziewasz się „wodnego nalotu” ze strony Wilfredo?
Małgosia Leon: Lany Poniedziałek, nie jest moją ulubioną tradycją, ale w końcu, jak sama nazwa mówi, to tradycja – warto ją zatem kultywować, choćby kilkoma kroplami wody. Wilfredo szanuje moje odczucia odnośnie tego zwyczaju i obchodzi się ze mną raczej delikatnie (uśmiech).
W niektórych domach pojawia się zajączek wielkanocny. Wasza córeczka Natalia, może spodziewać się upominku od niego?
Małgosia Leon: Zajączek wielkanocny w moim domu rodzinnym zostawiał zwykle symboliczne, niewielkie prezenty. Sądzimy, że także w tym roku wszyscy domownicy otrzymają małe podarki, ale o szczegóły trzeba zapytać zajączka (śmiech)
Czego chcielibyście życzyć kibicom z okazji Wielkiej Nocy?
Małgosia i Wilfredo Leon: Życzymy kibicom błogosławionych, radosnych Świąt Wielkanocnych, a jako podarku od zajączka - pozytywnych wyników ukochanych drużyn w najważniejszej fazie sezonu.
www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej