- Rozgrywki
- Rozgrywki seniorskie
- 2. Liga Mężczyzn
- Aktualności
- Stephane Antiga: Zagrają znakomite zespoły w przepięknym mieście i wspaniałej hali
Anna Daniluk, 9 sierpnia 2017
Sezon 2017/2018 ponownie może być czasem Stephana Antigi. Francuz doskonale rozpoczął współpracę z Kanadą, wygrywając z nią brązowy medal Ligi Światowej. Medalowe ambicje wtłacza też swoim graczom w ONICO Warszawie – Jestem zdania, że od samego początku powinno się wyznaczać przed sobą wysokie cele – przyznaje Stephane Antiga. Ale na razie zaprasza kibiców do Krakowa na Memoriał Huberta Wagnera.
pzps.pl: Za panem kilka miesięcy pracy z reprezentacją Kanady. Jakie ma pan pierwsze wrażenia?
Stephane Antiga: Bardzo dobre! Wiadome jest, że stawianie pierwszych kroków nie należy do najłatwiejszych, ale wszystko układa się naprawdę znakomicie. Bardzo podoba mi się grupa graczy z jaką przyszło mi pracować i choć są to przede wszystkim młodzi zawodnicy, nie można odmówić im chęci do pracy. Dodatkowo są bardzo sympatyczni, więc jestem naprawdę bardzo szczęśliwy.
Udało się już panu osiągnąć pierwsze sukcesy, jak chociażby brąz Ligi Światowej. Rozumiem, że jest pan zadowolony z dyspozycji swoich graczy?
Tak, oczywiście, jestem z nich bardzo zadowolony. Stawialiśmy sobie za cel dobry występ zarówno w Lidze Światowej jak i w Pucharze Panamerykańskim, ale od początku wiedzieliśmy, że nie będzie łatwo. Ciężko pracowaliśmy na ten brązowy medal i wkładaliśmy wiele sił w każdy pojedynczy mecz. Ostatecznie udało nam się zrealizować nasze założenia, choć nie byliśmy faworytami. Wiedziałem jednak, że możemy to zrobić i że moja drużyna ma duży potencjał. Dużym zaskoczeniem było dla mnie jednak to, jak szybko moi zawodnicy się uczyli i w jakim tempie redukowali swoje mankamenty. Teraz chcemy utrzymać naszą dyspozycję, bo przed nami kolejne imprezy.
W tym sezonie podjął się pan dwóch ważnych projektów – ONICO Warszawy i pracy w nowej reprezentacji. Nie jest pan rozerwany między Polską a Kanadą?
Rzeczywiście to nie jest dla mnie łatwe. W tym tygodniu ONICO Warszawa rozpoczęła przygotowania do nowego sezonu. Nie mogłem być obecny fizycznie, ale udało mi się porozmawiać ze sztabem i zawodnikami przez wideokonferencję. Mogę więc nadzorować ich ćwiczenia i przygotowywać treningi, jednocześnie pracując z kadrą Kanady. Wyzwania klubowe i reprezentacyjne są dla mnie tak samo ważne. Czas poświęcany teraz Kanadzie, odpracuję z ONICO Warszawą w trakcie sezonu ligowego. Nie jest to wszystko łatwe, ale zapewniam, że da się dobrze wywiązywać z obu tych projektów. Ufam moim asystentom w Warszawie, że godnie mnie zastąpią.
Byłam na pierwszym treningu ONICO Warszawy i muszę przyznać, że Paweł Zagumny nie dawał graczom forów…
To był pierwszy trening Pawła w roli trenera i bardzo się w niego wczuł… (śmiech) Od wtorku drużynę prowadzi już Fabio Storti, który do tej pory związany był z reprezentacją Czech. To on będzie moim głównym zastępcą i asystentem.
Słyszałam, że celem jaki wyznaczył pan swoim graczom jest gra o medale PlusLigi. Nie zbyt ambitnie jak na pierwszy sezon?
Jestem zdania, że od samego początku powinno się stawiać sobie wysokie cele. Zawsze się tym kieruję i tak samo będzie w Warszawie. Na pewno cele oficjalne od prezesa i zarządu będą trochę mniejsze, ale myślę, że musimy zrobić wszystko, by być w stanie sięgnąć po medale. Wiem, że w naszej lidze jest kilka drużyn, które grają naprawdę bardzo dobrze, jednak ja zawsze mierzę wysoko.
W ten weekend po raz pierwszy od dłuższego czasu wystąpi pan przed polską publicznością. Cieszy się pan na możliwość spotkania z biało-czerwonymi kibicami?
Tak bardzo się cieszę! Kocham tę atmosferę, polskich kibiców i cały czas za nimi tęsknię. Tego mi brakuje i choć jeszcze nie mieliśmy wiele okazji by grać z Kanadą przed własną publicznością, jestem pewny, że nigdzie nie będzie tak, jak w Polsce.
Tegoroczny Memoriał Wagnera będzie dla pana nieco sentymentalny. Kanada, którą obecnie pan prowadzi, Polska z którą odnosił pan największe sukcesy i Francja, czyli pana ojczyzna. Będzie rodzinnie?
Tak… Będzie to dla mnie szczególny turniej… Oczywiście w Lidze Światowej mieliśmy okazję spotkać się zarówno z Francją jak i z Polską, ale wtedy stawka była trochę inna. Teraz w sobotę i w niedzielę czekają mnie mecze bardzo bliskie sercu, więc jestem ich naprawdę ciekawy. Z całą pewnością będzie bardzo fajnie!
Jak ocenia pan skład XV Memoriału Huberta Jerzego Wagnera?
W tym roku obsada Memoriału Wagnera jest naprawdę bardzo dobra, dlatego możliwość uczestnictwa w tej imprezie traktujemy jako zaszczyt. Do najważniejszego dla nas turnieju w tym sezonie zostało jeszcze sześć tygodni, dlatego chcemy wykorzystać każdą szansę sprawdzenia się w spotkaniach na wysokim poziomie. Wykonujemy wiele pracy na hali i na siłowni, ale to nie to samo co przetarcie się w meczach o stawkę. Potrzebujemy czasu i okazji na przeprowadzenie selekcji. Nie ma wciąż z nami dwóch naszych podstawowych przyjmujących - Stephena Maara i Johna Gordona Perrina, którzy mieli problemy z kolanami. Niedługo do nas dołączą a do tego czasu poszukam dla nich ewentualnych zastępców.
Jak wyglądał czas Kanady od zakończenia Pucharu Panamerykańskiego i jakie macie plany na kolejne miesiące?
Najpierw mieliśmy trochę wolnego i każdy pojechał na krótkie wakacje. Potem wróciliśmy i od razu wzięliśmy się do pracy. W ten weekend gramy w Memoriale Wagnera, a po nim czekają nas sparingi z Czechami. Potem wracamy do treningów na hali i siłowni. Mistrzostwa Federacji NORCECA (Mistrzostwa Ameryki Północnej, Środkowej i Karaibów w Piłce Siatkowej Mężczyzn 2017 – przyp. red.) rozpoczynają się 26 września. Na ten turniej stawiamy sobie kilka celów - chcemy wygrać po raz pierwszy ze Stanami Zjednoczonymi, a przede wszystkim zdobyć medal i kwalifikację na mistrzostwa świata w 2018 roku. Do Warszawy wracam 3 października. Nie chcę ominąć meczu inauguracyjnego PlusLigi, który będziemy grać z Bydgoszczą, dlatego postaramy się zmienić jego datę. Także przede mną bardzo intensywny czas!
Przed Mistrzostwa NORCECA w Polsce odbędzie się LOTTO EUROVOLLEY 2017. Ma pan swojego faworyta?
Tak i jest nim Francja. Ta ekipa wiele razy pokazywała, że nawet jeśli miała problemy kadrowe wynikające z kontuzji, to zmiennicy zawsze wnosili wiele dobrego do składu. Myślę, że w tej chwili jest to najlepsza drużyna w Europie - atmosfera i doskonałe skompletowanie zespołu są jej największymi atutami. Choć ich mankamentem może być wzrost, to te kilka brakujących centymetrów nadrabiają doskonałą techniką. Według mnie oni są faworytami.
W piątek startuje Memoriał Wagnera. Dlaczego polscy kibice powinni się na niego wybrać?
Dlatego, że będzie świetnie! Gramy na pięknej hali w przepięknym mieście z bardzo dobrymi drużynami, które grają widowiskową siatkówkę. Dodatkowo niedługo rozpoczną się mistrzostwa Europy i można sobie zrobić pewnego rodzaju zapowiedź tego turnieju, oglądając na żywo Francję, Rosję i Polskę. Na pewno na Memoriale Wagnera, zaprezentujemy fajną i dobrą siatkówkę, którą kochają kibice.
www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej