Srecko Lisinac: To spotkanie kosztowało nas sporo energii

Sobotni wieczór, choć miał być pozornie łatwy, okazał się dla Serbów nie lada wyzwaniem. Zespół pod wodzą Nikoli Grbica wygrał drugie spotkanie podczas LOTTO EUROVOLLEY POLAND 2017, ale potrzebował do tego dopiero tie breaka. Serbowie mają teraz pięć punktów, ale jak mówi Srecko Lisinac, nie zamierzają spocząć na laurach.

Pomimo stawiania Serbii w roli faworyta, zawodnik PGE Skry Bełchatów nie był zdziwiony tak dobrą postawą Estończyków na boisku. – Myślę, że Estonia to bardzo dobry zespół, który gra na wysokim poziomie i dużo ryzykuje. Tu, w ERGO ARENIE, grali jak w domu przy dopingu 3-4 tysięcy ludzi – mówi Lisinac i dodaje:  – Wygranie tego spotkania kosztowało nas naprawdę dużo energii.

Serbowie nie czują się jeszcze uczestnikami ćwierćfinałów. Wciąż skupiają się wyłącznie na najbliższym rywalu. – Teraz musimy spokojnie zagrać kolejny mecz. Przygotować się do niego, abyśmy go wygrali. Jeszcze nie wszystko jest przesądzone, może się trafić jakieś potknięcie. Moim zdaniem to kolejne spotkanie nie będzie wcale takie łatwe – Finlandia wygrała z Estonią, więc sądzę, że musimy się naprawdę mocno przyłożyć do tego meczu – kończy Lisinac.