Z Płowdiw Tomasz Biliński - pzps.pl/Polska The Times, 8 września 2016

Reprezentacja Polski juniorów w siatkówce jest już w półfinale mistrzostw Europy w Bułgarii w swojej kategorii. O finał zagra z Rosją.

Reprezentacja Polski juniorów w siatkówce jest już w półfinale mistrzostw Europy w Bułgarii w swojej kategorii. O finał zagra z Rosją. - Obyśmy utrzymali zwycięską passę i pokonali Rosjan. Zawsze w nich jest dodatkowy dreszczyk emocji i dodatkowa motywacja, bo spory między nami są w większości dyscyplin - ocenił nasz przyjmujący Bartosz Kwolek.

Reprezentacja juniorów prowadzona przez Sebastiana Pawlika i Macieja Zendła wygrała grupę I i w piątkowym półfinale zmierzy się z Rosją (początek o godz. 16 czasu polskiego, 17 miejscowego). Przed turniejem wydawało się, że to zespół, który bez problemu będzie rozprawiać się z rywalami. Tymczasem stracił punkty w rywalizacji z Czechami (wygrał 3:2), którzy zajęli piąte miejsce w grupie i wrócili do domu. Później, choć prowadził z Włochami 2:0, to przegrał.

– Te wyniki wcale mnie nie dziwią. Porażka z Włochami to żadna niespodzianka, bo oni na papierze są jednak mocniejsi. Natomiast z Czechami Rosjanie przegrali w drugiej kolejce, to jeszcze taki okres turnieju, gdy jeszcze nie wszystko gra, jak należy – podkreślił nasz rozgrywający Łukasz Kozub.

Czego można spodziewać się po najbliższym rywalu? – Mocna zagrywka i blok zawsze były znakiem rozpoznawczym Rosji. Ale nie czujemy przed nią strachu. Chcemy wygrać, jak wszystkie dotychczasowe mecze na tym turnieju i w sobotę grać o złote medale – zapowiedział 19-letni Kozub, ubiegłoroczny mistrz świata i Europy w kategorii kadetów.

– Potyczki z Rosją traktujemy nieco inaczej. Zawsze w nich jest dodatkowy dreszczyk emocji i dodatkowa motywacja, bo spory między nami są w większości dyscyplin. Ten piątkowy też będzie zacięty, ale mam nadzieję, że wygrany przez nas. Ile? 3:1 – stwierdził Bartosz Kwolek.

Przyjmujący AZS Politechniki Warszawskiej po fazie grupowej jest w czołówce rankingów. Wśród najlepiej serwujących jest drugi, przyjmujących – trzeci, atakujących – piąty (Jakub Ziobrowski jest siódmy). Natomiast najlepszy wśród rozgrywających jest Łukasz Kozub.

– Nie zaglądam w statystki. Niektórzy je lubią, na przykład nasz libero, Mateusz Masłowski. Dla mnie nie jest ważne ile tam mam procent. Ważne są wygrane mecze i obyśmy tę passę utrzymali – stwierdził Kwolek.

Na taki obrót sprawy liczy też sztab szkoleniowy. Zespół rozkręca się z meczu na mecz. Przeciwko Bułgarii bardzo dobrze zagrywał. – W pewnym momencie mieliśmy osiem asów, a siedem zepsutych serwisów. Proporcja bardzo dobra. Tym elementem zrównoważyliśmy dobrą grę rywali w bloku i obronie. Często przewidywali naszą grę, dużo piłek podbijali. Z kolei nasze mocne i dobre serwisy sprawiły, że i oni mieli problem ze swoim atakiem – stwierdził trener Sebastian Pawlik.

- Mecz był dlatego trudny, bo graliśmy z gospodarzem, no i stawka była duża. Ale mieliśmy już za sobą podobne spotkania. Staraliśmy się jak najmniej o tym myśleć. Udało się, bo zagraliśmy całkiem nieźle. W kolejnych meczach będzie jeszcze lepiej. Przyjechaliśmy do Płowdiw grać o medale i mam nadzieję, że wrócimy do kraju ze złotymi - stwierdził środkowy polskiej drużyny Dawid Woch.

W drugim półfinale Ukraina, na którą przed mistrzostwami Europy juniorów nikt nie stawiał, zmierzy się z Włochami. - Przed turniejem nie powiedziałbym, że Ukraina będzie w najlepszej czwórce. Natomiast oglądając ich mecze, zasłużyli na ten rezultat. Jednak awans do finału byłby cudem, choć nie życzę im źle – zakończył Woch, w nadchodzącym sezonie gracz MKS Będzin.

Trenerami reprezentacji Polski są Sebastian Pawlik i Maciej Zendeł. O zdrowie zawodników dbają Krzysztof Zając i Jakub Łamajkowski. Statystykiem jest Tomasz Morga, a nad wszystkim czuwa kierownik drużyny Leon Bartman.

Skład Polski podczas ME juniorów w Bułgarii
Rozgrywający: Łukasz Kozub, Łukasz Rajchelt
Atakujący: Jakub Ziobrowski, Damian Domagała
Środkowi: Jakub Kochanowski, Norbert Huber, Dawid Woch
Przyjmujący: Tomasz Fornal, Bartosz Kwolek, Sławomir Busch, Szymon Jakubiszak
Libero: Mateusz Masłowski

www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej