Ela Poznar, 5 listopada 2020

#SiatkarskaPolska - Fabian Drzyzga (WIDEO)

Po trzech latach na emigracji powrócił do Rzeszowa, ale sezon nie rozpieszcza – w kolejnym odcinku cyklu #SiatkarskaPolska porozmawialiśmy z Fabianem Drzyzgą o życiu i graniu w tych zmiennych czasach.

Drużyna Asseco Resovii Rzeszów pauzowała z powodów medycznych, a zespół został poddany kwarantannie. Jak minął pierwszy dzień "na wolności" naszemu rozgrywającemu?

W końcu można było zobaczyć się z rodziną, więc dużo szczęścia. Co by nie mówić człowiek nauczył się dużo cierpliwości przez te dni, ale jednak to spotkanie z rodziną to coś czego dawno nie było.

Wróciłeś po trzech latach do Rzeszowa. Jak się czujesz z tym powrotem, dużo się zmieniło?

W klubie jest masa nowych ludzi. Rzeszów się zmienił na plus jako miasto, ale niestety zmieniło się dużo - bo jesteśmy teraz na takim etapie, że nie ma kibiców, jest pusta sala do czego nie jestem przyzwyczajony po pierwsze w Polsce, a zwłaszcza w Rzeszowie, gdzie kibice są znani z tego, że zawsze są z drużyną. A tak na serio to zbyt dużo nie widziałem, bo zagraliśmy zaledwie pięć spotkań, więc całą ligę ocenię po rundzie zasadniczej czy jeste lepiej, czy jest gorzej niż grałem tu wcześniej. Na ten moment bardzo się cieszę, że jestem w Polsce, a szczególnie moja rodzina się z tego cieszy.

Czy jest duża różnica pomiędzy ligą rosyjską, a polską?

Dwie rzeczy rzucają się najbardziej w oczy. W rosyjskiej lidze jest bardzo dużo siły i fizyki, a u nas jest dużo techniki i takiej mądrości siatkarskiej. To są dwie kompletnie inne ligi, inaczej buduje się zespoły w tych ligach. Zespół plusligowy może by się odnalazł w lidze rosyjskiej, ale mógłby się tam bardzo mocno odbić, bo tak jest siła i jeszcze raz siła, a u nas jednak technika i to nie u pojedynczych jednostek, tylko jakość techniczna zawodników jest dużo lepsza niż w Rosji.

Więcej w materiale wideo.

https://www.youtube.com/watch?v=3A_H2lAh5pk&t=266s 

 Polską Siatkówkę wspierają

www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej