Siatkarki zaczynają rozgrywki o Puchar Polski

12 drużyn z Tauron Ligi, trzy z pierwszej i jedna z drugiej ligi zaczyna rywalizacje o Puchar Polski. Nie wszystkie spotkania zostaną jednak rozegrane w zaplanowanych terminach.

Pierwsza runda rozgrywek zacznie się 26 stycznia, a zakończy 9 lutego. Jako pierwsze zagrają zespoły Asotry Płomienia Sosnowiec i IŁ Capital Legionovii, a pół godziny później mecz rozpoczną LOS Nowy Dwór Mazowiecki z Energą MKS Kalisz. Najciekawiej zapowiada się jednak rywalizacja Developresu Rzeszów z ŁKS Commercecon Łódź, a spotkanie zaplanowane jest na sobotę (29 stycznia).

W środę miały też rywalizować Roleski Grupa Azoty PWSZ Tarnów z Grot Budowlanymi Łódź, jednak pojedynek został przełożony. - Mamy COVID w zespole i nie moglibyśmy wystąpić w najsilniejszym składzie - mówi Marcin Wojtowicz, trener lidera 1. ligi. - Poprosiliśmy Budowlanych o przełożenie spotkania na później, a oni się zgodzili. Dziękujemy za to, bo nie było takiego obowiązku. Nie zagramy też w sobotę ze Stalą Mielec, w spotkaniu na szczycie. Mielczanie też zgozili się na nowy termin - dodaje. Z powodu zakażeń koronawirusem odwołany został także mecz E.Leclerc MOYA Radomki Radom z Polskimi Przetworami Pałacem Bydgoszcz, a nowy termin nie został jeszcze ustalony.

W rywalizacji uczestniczą trzy drużyny z 1. Ligi: jej lider - Roleski Grupa Azoty PWSZ, zajmujący trzecie miejsce LOS oraz szósta w tabeli Asotra Płomień, a także drugoligowa LTS Legionovia. Jakie mają szansę z drużynami z Tauron Ligi? - Puchar Polski rządzi się swoimi prawami, a w poprzednich latach niespodzianki sprawiały Jarosław i Radomka - wspomina trener Wojtowicz. Jego zdaniem pierwszoligowa czołówka jest w stanie powalczyć z drużynami z Tauron Ligi. - U nas poziom jest bardzo zróżnicowany, a często bardziej od umiejętności liczą się cechy wolicjonalne. Ale faworyci będa musieli grać w innych halach, innymi piłkami, a to utrudnienie - twierdzi szkoleniowiec zespołu z Tarnowa.