Edyta Kowalczyk - Przegląd Sportowy/pzps.pl, 16 czerwca 2014

Ponad dwanaście godzin trwała podróż reprezentacji Polski siatkarek z Valladolid do Salonik, gdzie w piątek i sobotę zmierzą się z Greczynkami w kolejnym dwumeczu Ligi Europejskiej.

Ponad dwanaście godzin trwała podróż reprezentacji Polski siatkarek z Valladolid do Salonik, gdzie w piątek i sobotę zmierzą się z Greczynkami w kolejnym dwumeczu Ligi Europejskiej.

Greczynki były już rywalkami biało-czerwonych podczas pierwszego weekendu Ligi Europejskiej w Miliczu i Wałbrzychu. Wówczas podopieczne Piotra Makowskiego dwukrotnie pokonały przyjezdne siatkarki, chociaż w drugim meczu udało im się to dopiero w tie-breaku.

Polki w drogę do Salonik wyruszyły w niedzielę o godz. 2.30 autokarem z Valladolid. Po nieco ponad dwóch godzinach podróży dotarły do Madrytu, gdzie zaplanowany na godz. 6.15 lot do Rzymu, okazał się być opóźniony. Na lotnisku Fiumicino polska kadra przesiadła się do samolotu lecącego już do Salonik, jednak obfite opady deszczu uniemożliwiły start o kolejną godzinę. Do Grecji Polki dotarły przed godz. 16 miejscowego czasu (plus jedna godzina w stosunku do czasu warszawskiego). Na miejscu zamiast włoskiej ulewy, przywitał naszą kadrę ponad 30-stopniowy upał.

Jeszcze tego samego dnia nasze siatkarki odbyły wieczorny trening w siłowni. Do Polski wrócą w niedzielę rano.

www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej