Karolina Szewczyk, 1 lipca 2013

Po trzech meczach i trzech zwycięstwach w grupie A mistrzostw świata kadetów rozgrywanych w Meksyku dzisiaj Polacy mają dzień przerwy. Jutro zagrają ważny mecz z Belgią.

Po trzech meczach i trzech zwycięstwach w grupie A mistrzostw świata kadetów rozgrywanych w Meksyku dzisiaj Polacy mieli dzień przerwy. Rano biało-czerwoni udali się na trening, a wieczorem będą analizować grę kolejnych rywali.

W pierwszych trzech spotkaniach Polacy pokonali Tunezję (3:0), Meksyk (3:0) i Chiny (3:2). – Przyjechaliśmy na ten turniej nie znając zupełnie pierwszego przeciwnika, ale wyszliśmy na parkiet bardzo zmotywowani i pokonaliśmy Tunezję w trzech setach – powiedział rozgrywający reprezentacji Polski Sebastian Matula – O kolejnych rywalach wiedzieliśmy już troszkę więcej. Mieliśmy nagrania wideo i rozpisane zespoły przez naszego statystyka, co zdecydowanie pomogło nam w odniesieniu sukcesu w dwóch następnych meczach. Jesteśmy bardzo zadowoleni,  że na swoim koncie mamy trzy zwycięstwa. Przed nami ostatnie spotkanie grupowe. Musimy je wygrać żeby wyjść z pierwszego miejsca w grupie i mieć łatwiejszą drogę w dalszym etapie rozgrywek.

- Na razie nasza gra nie wygląda najlepiej. Jednak nie możemy cały czas usprawiedliwiać się zmianą czasu – kontynuował Matula –Do tej chwili nasza gra wystarczała, aby pokonać dotychczasowych rywali. Jestem przekonany, że forma odpali kiedy przyjdzie bardziej wymagający przeciwnik. Zawsze tak było i mam nadzieję, że tak będzie i tym razem.

Na pewno Belgia, z którą Polacy zagrają ostatni mecz grupowy jest mocnym zespołem. Biało-czerwoni nad kolejnymi rywalami mają przewagę psychologiczną, gdyż podczas mistrzostw Europy pokonali ich w trzech setach. – Tamten mecz wygraliśmy, jednak wynik nie odzwierciedla tego meczu – przyznał polski rozgrywający – Belgowie postawili nam wysoko poprzeczkę, ale wtedy my zagraliśmy naprawdę świetną polską siatkówkę.

- Zapewne Belgia będzie nam się chciała odegrać za mecz podczas czempionatu Starego Kontynentu, ale my postaramy się zagrać na takim samym poziomie jak wtedy i nie dać im żadnych szans- mówił Sebastian Matula – Ich gra opiera się na szybkiej piłce i dlatego musimy dobrze zagrać zagrywką, aby jak najbardziej utrudnić im to zadanie. Wczoraj Belgowie stracili dwa sety z Meksykiem. Zastanawiałem się czy to brak formy czy przypadek. Dzisiaj nasi najbliżsi rywale przegrali z Chinami 0:3. Wierzę, że i my pokonamy Belgów za trzy punkty.  

Reprezentanci Polski kadetów jako wicemistrzowie Europy nie ukrywają, że w Meksyku mają jeden cel. – Mistrzostwa świata kadetów to dla nas jedyny turniej takiej rangi w życiu w tej kategorii wiekowej. Musimy tutaj coś osiągnąć, żeby później nie pluć sobie w brodę. Medal ME na pewno nas podbudował mentalnie i mam nadzieję, że to nam pomoże na tym turnieju. W drużynie mamy wspaniałą atmosferę, rozumiemy się doskonale. Jesteśmy przyjaciółmi na boisku i poza nim. Wszystko jest na dobrej drodze – zakończył Matula. 

www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej