Katarzyna Porębska, 20 kwietnia 2013

- W imieniu całego zespołu chcę zapewnić, że damy z siebie wszystko. Kibiców proszę, żeby trzymali za nas kciuki - powiedział przed półfinałem ME Sebastian Matula, rozgrywający reprezentacji Polski kadetów.


pzps: Wygraliście pięć meczów z rzędu 3:0. Co było kluczem do tego sukcesu?
Sebastian Matula:  Duży wpływ na nasz sukces ma fakt, że stworzyliśmy kolektyw na boisku jak i poza nim. Jestem przekonany, że bez tego nie byłoby takich rezultatów. Natomiast drugim czynnikiem, który wpłynął na taki wynik jest to, że mamy wyrównany zespół. Każdy ma swojego stuprocentowego zmiennika. Jesteśmy na pewno waleczną drużyną. Czy to pierwsza piłka w secie, czy decydująca dla nas to nie ma znaczenia. Walczymy o nią do samego końca. Chcę jeszcze podkreślić, że pod wodzą trenera Wiesława Czai nie przegraliśmy żadnego meczu.

- Z którą drużyną grało się Wam najtrudniej do tej pory?
- Na tym etapie rozgrywek nie ma słabych zespołów. Z każdą drużyną gra się na sto procent swoich możliwości, niezależnie czy to zespół ostatni w grupie, czy pierwszy. Dla nas nie ma to żadnego znaczenia. Wychodzimy i gramy swoją dobrą polską siatkówkę.

- W sobotę spotkacie się w półfinale z Finlandią. Na co musicie zwrócić szczególną uwagę podczas gry z tym zespołem?
- Finowie to niski zespół, a każdy zespół tego typu dobrze gra w obronie. Na pewno będziemy starali się utrudnić im przyjęcie i zmusić do gry wysoką piłką. To ułatwi nam ustawienie bloku i obrony.

- Do tej pory reprezentacja Polski kadetów zdobyła w mistrzostwach Europy 6 medali w tym tylko jeden złoty. Stoicie przed wielką szansą powtórzenia sukcesu z 2005 roku.
- Szansa jest ogromna, ale nie zapeszajmy! Teraz czeka nas mecz z Finami i cały zespół skupia się tylko na tym spotkaniu. To, że wygraliśmy wszystkie mecze grupowe bez straty seta nie czyni nas medalistami turnieju. To jest półfinał ME kadetów, więc napięcie i presja są ogromne. Miejmy nadzieje, że będziemy w finale. W imieniu całego zespołu chcę przekazać zapewnienia,  że damy z siebie wszystko. Kibiców proszę, żeby trzymali za nas kciuki.

- Czy jesteś zaskoczony nieobecnością którejś drużyny w półfinałach?
- Zespoły z czwórki musiały wygrać po kilka spotkań, żeby znaleźć się w tej fazie rywalizacji. Takim składem półfinałów nie jestem zaskoczony. Do tego grona awansowały najlepsze zespoły.Warto pamiętać, że jest to siatkówka na poziomie kadetów, więc najmłodszego rocznika dopuszczonego do rozgrywek międzynarodowych. W rywalizacji juniorów czy seniorów wszystko zmieni się jak w kalejdoskopie.

Program sobotnich spotkań - o miejsca 1-4
(17.30) Polska - Finlandia
(20.00) Rosja - Belgia  

o miejsca 5-8
(12.00) Włochy - Francja
(15.00) Turcja - Austria

www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej