TNO dziewcząt: udany start Opolskiego

Reprezentacja Opolskiego nie była wymieniana w gronie faworytów Turnieju Nadziei Olimpijskich dziewcząt, który dziś rozpoczął się w Spale. Zespół ten na przekór wszelkim prognozom odniósł dwa zwycięstwa.

Sympatykom siatkówki województwo opolskie kojarzy się przede wszystkim z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle, a w przeszłości ze Stalą Nysa - mocnymi męskimi zespołami. W Spale udanie w Turnieju Nadziei Olimpijskich dziewcząt wystartowała ekipa z tego regionu pokonując Warmińsko-Mazurskie 2:0 i Podlaskie 2:1. Ten drugi mecz zakończył się zaciętym tie breakiem 15:13.  

- Cieszą dwa zwycięstwa na otwarcie święta sportu młodzieżowego jakim są Turnieje Nadziei Olimpijskich - powiedział jeden z trenerów województwa opolskiego Rafał Doliński. - Służą one selekcji jak najbardziej utalentowanych jednostek, ale istotą siatkówki jest gra i zwycięstwa, które budują dobrą atmosferę. Rywalki z Podlasia zaprezentowały naprawdę wysoki poziom i były nerwy do ostatniej piłki.

Trener Doliński dodał, że "nie wie jeszcze czy dwa zwycięstwa dadzą awans do ćwierćfinału." - Na pewno miejsce w czołowej ósemce byłoby dla takiego skromnego województwa jak nasze wielkim sukcesem, a dziewczynom dodałoby impulsu do dalszej pracy - powiedział.

Jak powiedział opolski szkoleniowiec selekcja do tegorocznego TNO trwała blisko dwa lata i objęła sporą grupę zawodniczek z siedmiu klubów.

- W naszej dwunastce na TNO w Spale są zawodniczki z pięciu klubów - powiedział Rafał Doliński. - O sile stanowią dziewczyny z Kluczborka oraz Nysy, a stawkę reprezentantek uzupełniają siatkarki z Opola, Praszki i Komprachcic. W małych miejscowościach jest dużo utalentowanej i chcącej uprawiać siatkówkę młodzieży.

W kadrze Opolskiego na Turniej Nadziei Olimpijskich w Spale tylko trzy zawodniczki są spoza Siatkarskich Ośrodków Szkolnych. W drużynie jego ostatniego rywala Podlasiu takich jest dwie. - Podobne proporcje są w reprezentacjach innych województw. Siatkarskie Ośrodki Szkolne są siłą i wzorem szkolenia - podkreślił Rafał Doliński, który również pracuje w jednym z S.O.S - ów na Opolszczyźnie.