Eugeniusz Andrejuk, 18 lipca 2014

- Turniej Nadziei Olimpijskich jest bardzo potrzebny polskiej siatkówce - mówi Roman Gil, trener reprezentacji Śląska, która w Spale wygrała rywalizację chłopców.

Roman Gil był jednym z trzech trenerów, obok Adama Bigosa (Mazowieckie) i Rafała Strawińskiego (Łódzkie), wyróżnionych w środę w czasie ceremonii dekoracji po zakończeniu Turnieju Nadziei Olimpijskich chłopców w Spale. Poprowadził on zespół Śląska do zwycięstwa w rywalizacji. Trzech jego podopiecznych powołanych zostało na Kampy 2014.

- Turniej Nadziei Olimpijskich jest rozgrywany po raz 25. i na pewno jest potrzebny polskiej siatkówce – powiedział Roman Gil. – Pozwala na wyszukiwanie utalentowanej młodzieży. Mamy w Spale przegląd kadr wojewódzkich. Możemy zobaczyć czym dysponujemy w danym roczniku.

Roman Gil podkreślił, że kilka drużyn grających w Turnieju Nadziei Olimpijskich chłopców prezentowało wysoki poziom. – Na pewno bardzo dobrze była dysponowana Małopolska. Zespół ten w finale z nami pokazał szybką urozmaiconą siatkówkę z dobrą obroną. Gra tej drużyny zrobiła na mnie duże wrażenie – mówi Roman Gil.

Śląsk w fazie grupowej znalazł się razem z m.in. z Mazowszem, które zajęło trzecie miejsce. – Jak się później okazało nasza grupa była bardzo trudna. Pierwsze spotkanie drużynie Śląska nie wyszło, ale później było coraz lepiej – powiedział Roman Gil.

Przypomniał on, że selekcja do kadry wojewódzkiej rozpoczęła się w styczniu. Potem były konsultacje. Od 6 do 14 lipca zawodnicy byli na obozie w Szczyrku.

W drużynie Śląska grali zawodnicy z Jastrzębia, Częstochowy, Jaworzna, Radlina, Rybnika i Żywca. – Siatkówka na Śląsku jest bardzo popularna. Nie ma problemu ze znalezieniem chętnych do treningu – dodaje trener Gil.

Romanowi Gilowi w prowadzeniu drużyny pomagał Waldemar Kawka, znany z pracy z czołową drużyną ORLEN Liga Tauron MKS Dąbrowa Grnicza. – Bardzo dobrze nam się współpracowało. Świetnie uzupełnialiśmy się – zakończył trener Gil.

www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej