Katarzyna Kryj, 20 maja 2013

- Od początku wierzyłem, że jesteśmy w stanie zwyciężyć - powiedział mistrz Polski młodzików oraz MVP turnieju Jan Pyrsak.

pzps: Gratuluję zdobycia tytułu Mistrza Polski Młodzików! Pokonaliście w finale warszawski zespół dopiero w tie-breaku. Czy było to trudne zadanie?

Jan Pyrsak: Bardzo dziękuję. Myślę, że wszystko zależało od głowy. Od niczego innego. Nie poddaliśmy się po pierwszym secie i wiedzieliśmy, że jesteśmy w stanie wygrać mecz, bo było to widać w pierwszej partii. Tam jednak przegraliśmy końcówkę. Myślę, że w dalszej fazie meczu zdecydowanie poprawiliśmy przyjęcie w porównaniu do tego jakie prezentowaliśmy w pierwszym secie i to dało nam lepszą grę.

-Który mecz był Twoim zdaniem najtrudniejszy?

-Zdecydowanie finał, gdyż graliśmy o wszystko.

- Jakie ma dla Ciebie znaczenie przyznane Ci wyróżnienie?

- Na pewno ma ono duże znaczenie i będzie motywacją do pracy na treningach. Gdybyśmy jednak nie wygrali finału, mógłbym nie otrzymać statuetki MVP. Jest ona więc zasługą nie tylko moją, ale całej drużyny.

-Od początku wierzyłeś w to, że staniecie na najwyższym stopniu podium? Czy pojawiały się w trakcie turnieju wątpliwości i myśl, że może się nie udać?

- Tak. Wierzyłem od początku. Ale po pierwszym meczu, w którym sromotnie przegraliśmy pojawiły się wątpliwości. Jestem jeszcze trochę słaby psychicznie i byłem zrezygnowany. Rzuciłem koszulką, ale odbudowałem się i ostatecznie udało się wygrać. Cała drużyna pokazała charakter i dała z siebie wszystko. Nie było widać, ze się poddajemy i myślę, że to był jeden z kluczy do sukcesu.

- Na koniec chciałam zapytać jak podobało Ci się w Nowym Tomyślu? To Twoja pierwsza impreza tego typu.

-Tak pierwsza. Było świetnie. Wszystko było przygotowane bardzo dobrze.

www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej