Eugeniusz Andrejuk, 19 kwietnia 2015

W niedzielę poznały najlepszą drużynę Mistrzostw Polski Juniorów 2015. Finałowy turniej od środy rozgrywany jest w Częstochowie.

W niedzielę po czterech dniach rywalizacji dwie najlepsze drużyny turnieju finałowego Mistrzostw Polski Juniorów rozegrają decydujące spotkanie, którego stawką jest złoty medal i tytuł mistrza kraju w rozgrywkach juniorskich, w sezonie 2015. O wspominany tytuł powalczy KS Jastrzębski Węgiel z Treflem Gdańsk.

W półfinale jastrzębianie pokonali KS Wifamę Łódź 3:2, a gdańszczanie BKS Chemik Bydgoszcz 3:1. Początek spotkania zaplanowany jest na godzinę 12.30. Z kolei łodzianie i bydgoszczanie powalczą o trzecie miejsce w turnieju - początek meczu o godzinie 10.00.

Przed finałem Mistrzostw Polski Juniorów powiedzieli:
Łukasz Wysocki (zawodnik Jastrzębskiego Węgla):
Przed spotkaniem myśleliśmy, że wygramy łatwo 3:0, ale rywal postawił trudne warunki. Kluczem do zwycięstwa była nasza waleczność. Bardzo chcieliśmy wygrać i zagrać w finale. Teoretycznie mamy już srebrny medal, ale dla nas najważniejsze jest złoto. Teraz nie ma dla nas większego znaczenia z kim zagramy w finale. Jesteśmy bojowo nastawieni na niedzielny mecz.

Jarosław Kubiak (trener KS Jastrzębski Węgiel):
Osobiście bardzo się cieszę, że awansowaliśmy do finału Mistrzostw Polski Juniorów. Dla mnie bezsprzecznie zespół Wifama Łódź jest niespodzianką. Od początku turnieju gra z każdym jak równy z równym. Myślę, że trener Włodzimierz Kurek wykonał bardzo dobrą pracę z tą drużyną, należy mu się ogromny szacunek. Muszę przyznać, że spotkanie przeciwko Wifamie nie potoczyło się tak jak sobie zakładaliśmy. Musieliśmy wyszarpać to zwycięstwo, na szczęście udało się wygrać 3:2. Po meczu jak gratulowałem trenerowi Kurkowi postawy jego zawodników, powiedziałem że wygraliśmy, ale czy byliśmy lepsi - postawiłbym tu znak zapytania. Niestety w siatkówce nie ma remisu. Jestem ogromnie szczęśliwi, że tie-breaka rozstrzygnęliśmy na swoją stronę. Chcę także podziękować naszym kibicom, którzy zasiedli na trybunach. Rodzice skrzyknęli się i przyjechali do Częstochowy dopingować naszą drużynę. Fajnie było posłuchać jak skandowali nazwę naszego zespołu - Jastrzębski Węgiel.

Mateusz Linda (zawodnik Trefla Gdańsk):
Ogromnie cieszymy się ze zwycięstwa. Zagraliśmy bardzo dobre spotkanie. Wykonaliśmy wszystkie założenia taktyczne, co zaważyło o naszym zwycięstwie. Mamy już srebro, jednak nie poddajemy się i będziemy walczyć o mistrzostwo.

Edward Pawlun (II trener Trefla Gdańsk): Jesteśmy bardzo szczęśliwi, że mogliśmy zrewanżować się drużynie z Bydgoszczy praktycznie za cały sezon. Każdy nasz mecz w Młodej Lidze, nie dość że przegrywaliśmy, to przegrywaliśmy z kretesem i wybijali nam siatkówkę z głowy. W związku z tym stwierdziliśmy, że to jest ten moment, bo innego nie będzie. Gratuluję przede wszystkim zawodnikom, że wykonali kawał dobrej roboty taktycznej. Już wcześniej powiedziałem, że ustalić taktykę to jest prosta sprawa, ale ją wykonać to inna rzecz. Nasi zawodnicy zagrali taktycznie, zagrali sercem, na szalę położyli wszystkie swoje umiejętności. W sobotę wykonali trzysta procent normy. Jesteśmy z nich ogromnie dumni! Mimo, że w sobotę MVP spotkania został wybrany Mateusz Linda, to uważam, że narodził się nam nowy libero, mowa oczywiście o Fabianie Majcherskim. Nie jest on gorszy od Mateusza Czunkiewicza. Fabian w półfinale zagrał kapitalne zawody.

Program niedzielnych meczów:
(godz. 10.00) mecz o 3 miejsce KS Wifama Łódź - BKS Chemik Bydgoszcz
(godz. 12.30) finał KS Jastrzębski Węgiel - Trefl Gdańsk

Po finałowym meczu uorczyste zakończenie turnieju.

www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej