Eugeniusz Andrejuk, 16 marca 2011

W Olsztynie rozgrywany jest finałowy turniej mistrzostw Polski juniorów. Rywalizacji młodych zawodników przygląda się trener kadry w tej kategorii wiekowej Mariusz Sordyl.

Delic-Pol Częstochowa pokonał w Olsztynie Skrę Bełchatów 3:1 (20:25, 25:18, 25:14, 27:25) w pierwszym meczu finałowego turnieju mistrzostw Polski juniorów. W innym spotkaniu AZS Olsztyn przegrał z Czarnymi Radom 0:3 (15:25, 18:25, 24:26). BBTS Włókniarz Bielsko-Biała uległ AKS I Rzeszów 1:3 (17:25, 32:30, 17:25, 17:25). Przypomnijmy, że rzeszowski zespół jest trenowany przez Artura Łozę i wygrał pierwsze w historii rozgrywki Młodej Ligi. W czwartym dzisiejszym, najbardziej zaciętym spotkaniu, Piła pokonała Szczecin 3:2 (23:25, 25:15, 21:25, 25:23, 15:11).

Uważnym obserwatorem zawodów jest trener kadry w tej kategorii wiekowej Mariusz Sordyl. - Widziałem już niektóre mecze w turniejach półfinałowych. Teraz w Olsztynie oglądam kolejne zmagania naszych najlepszych juniorów przed powołaniami do kadry na eliminacje do mistrzostw świata, które rozegrane zostaną pod koniec maja w Bułgarii. Za wcześnie jeszcze na wypowiadanie sądów i ocen na temat gry poszczególnych zawodników czy drużyn. Jedni na razie spisali się lepiej, drudzy gorzej - powiedział Mariusz Sordyl.

Bezpośrednie przygotowania do eliminacji mistrzostw świata rozpoczną się 26 kwietnia. - Zorganizujemy dwa zgrupowania, pierwsze dłuższe, a drugie krótsze. Na zakończenie tego pierwszego najprawdopodobniej zagramy sparingi z Brazylią - mówi trener kadry juniorów. Podobnie jak trenera Andreę Anastasiego Mariusza Sordyla również martwi krótka przerwa między zakończeniem rozgrywek PlusLigi i terminami reprezentacji. Polski szkoleniowiec w kadrze juniorów chętnie widziałby Miłosza Hebdę, Mateusza Mikę, Wojciecha Ferensa i Piotra Haina. Jednak trudno w tej chwili określić kiedy zakończą oni rozgrywki ligowe.

- Przy pewnym scenariuszu może się okazać, że gra Ferensa i Haina w klubie nałoży się na termin eliminacji do mistrzostw świata. Rzeczywistość dnia codziennego jest trudna, ale nie przyszedłem do pracy, żeby narzekać. Nikt nie obiecał, że będzie łatwo. Trzeba po prostu rzeczywistość zmieniać, starać się, żeby droga do dobrych wyników będzie prosta. Dlatego też staram się w hali "Uranii" zobaczyć jak najwięcej - powiedział Mariusz Sordyl.

Od środy do piątku rozegrane zostaną mecze fazy grupowej. Medalistów poznamy w niedzielę.

www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej