Joanna Sikora, EA, 21 lutego 2012

Mistrzostwa Polski juniorów wkroczyły w decydującą fazę 16-18 marca w Radomiu, Pile, Bełchatowie i Częstochowie rozegrane zostaną turnieje półfinałowe.

Mistrzostwa Polski juniorów wkroczyły w decydującą fazę 16-18 marca w Radomiu, Pile, Bełchatowie i Częstochowie rozegrane zostaną turnieje półfinałowe. Chemik Bydgoszcz wygrał w niedzielę u siebie zawody ¼ finału, będąc wyraźnie lepszym od pozostałych rywali.

Zwycięstwa były wyraźne tak jak w pierwszym spotkaniu z MKS MOS Będzin 3:0. Trenerem Chemika jest Marian Kardas, wielokrotny reprezentant Polski.

- W pierwszej partii zwyciężyliśmy zdecydowanie – mówi o tym spotkaniu Marian Kardas. - Czasami jest tak, że jak się wygra pewnie to drużyna myśli sobie, że samo się wygra, a to tak nie jest. Trzeba pracować. Przeciwnik z Będzina pokazał, że jest niewygodnym zespołem. Niby ich warunki fizyczne nie są najlepsze, ale dobrze grają zagrywką, mają dwóch dobrych atakujących. My robiliśmy za dużo błędów i dlatego te dwa ostatnie sety tak wyglądały, graliśmy na styk. Jednak zawsze jest tak, że ten pierwszy mecz turnieju to wielka niewiadoma, wszyscy podchodzą do tego z napięciem. Najważniejsze jest to, że wygraliśmy 3:0 i nie straciliśmy seta.

Od pierwszych gier w MPJ Chemik ma jasno postawiony cel – zagrać w finale mistrzostw Polski.

- Przygotowania do turnieju w Bydgoszczy, de facto z mojej strony były tygodniowe. Zawodnicy z SMS-u  Spała przyjechali we wtorek, więc byliśmy trzy dni razem. Czasu było mało, tym bardziej cieszy, że pokazaliśmy dobrą i skuteczną grę. Oczywiście do zwycięstwa w kolejnych etapach mistrzostw Polski potrzebna będzie jeszcze lepsza forma – mówi Marian Kardas..

W porównaniu z poprzednim rokiem dwóch zawodników (Bartosz Filipiak i Jan Nowakowski zmieniło pozycje. Czy tak się stało już w SMS-ie czy też tutaj na potrzeby tego turnieju?

- Na obecne potrzeby drużyny troszeczkę skład przemeblowaliśmy. Było za mało czasu, aby się zgrać. Przede wszystkim mówię tutaj o środkowych. Mamy Krzysztofa Rejno, który na co dzień tutaj trenuje i pokazuje się z dobrej strony. Więc szkoda mi było jednego z tych trzech środkowych, aby siedział na ławce. Jan Nowakowski pokazał, że dobrze spisuje się na ataku. Więc w następnych meczach będziemy grali w podobnym ustawieniu – wyjaśnia trener Chemika.
Czy Jan Nowakowski na stałe mógłby zmienić pozycję? - Widać było, że dużo radości daje mu gra w ataku. Jest obecnie atakującym, co będzie dalej to się okaże. Ma jeszcze czas. Jest w takim okresie swojej sportowej kariery, że może próbować grać i na środku, i na ataku.

Jak podkreślił Marian Kardas o wygraniu turnieju w Bydgoszczy zadecydowała m.in. szerszy skład Chemika oraz lepsza zagrywka jego podopiecznych.

- W turnieju w Częstochowie zagrają bardzo mocne zespoły. MKS MDK czy Norwid są to kluby doskonale znane z pracy z młodzieżą. My na razie jeszcze tak daleko nie wybiegamy w przyszłość. Za kilka dni czeka nas rewanż w półfinale play off Młodej Ligi. Na tym skupiamy się – powiedział Marian Kardas, który jest również trenerem Delecty, grającej w Młodej Lidze.

www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej