-
- Rozgrywki
- Rozgrywki seniorskie
- 2. Liga Mężczyzn
- Aktualności
- Rozgrywki młodzieżowe
- Juniorzy
- AKS V LO Resovia I mistrzem Polski juniorów
EA, 6 kwietnia 2014
UKS Tempo-25 Olsztyn pokonał AZS UWM Olsztyn 3:1 (25:13, 22:25, 27:25, 25:17) w meczu o 7. miejsce mistrzostw Polski juniorów. MVP: Jakub Wiśniewski.
UKS Tempo-25: Wodzyński, Narkun, Wierzbowski, Patelczyc, Gawrewicz, Wiśniewski, Mucha (libero) oraz Lendzian, Augustynowicz, Wierciszewski, Zabłocki; AZS UWM: Kurmin, Polak, Mozol, Mazek, Podbielski, Gulak, Czebatul (libero) oraz Michalczyk, Szostek.
AT Jastrzębski Węgiel II przegrał z Treflem Gdańsk SA 2:3 (26:24, 22:25, 25:17, 22:25, 11:15) w spotkaniu o 5. miejsce. MVP: Igor Dobiszewski.
Losy zaciętego spotkania zostały rozstrzygnięte w tie breaku, w którym był remis 11:11. W końcówce zdecydowanie lepsi okazali się gdańszczanie.
Jastrzębski Węgiel: Kwolek (25 pkt), Gil (7), Biegun (12), Niemiec (6), Wysocki (9), Szmajduch (16), Ziomek (libero) oraz Wojtaszkiewicz, Ernastowicz (3), Stelmach (1), Śliż, Piotrowski; Trefl: Linda (10), Behrendt (14), Tomczak (1), Skotarek (9), Dobiszewski (24), J. Lewandowski (14), Czunkiewicz (libero) oraz M. Lewandowski, Wilkowski (1), Smereka (9).
EKS Skra Bełchatów - BKS Chemik Bydgoszcz 3:0 (25:19, 26:24, 25:19) w meczu o brązowy medal. MVP: Jan Fornal.
Na początku spotkania inicjatywę mieli gospodarze. Po kontrze Michała Gorzenia prowadzili 4:2. Szybko powiększyli przewagę do 7:4 po skutecznym uderzeniu Jędrzeja Gossa. Po raz kolejny w polu zagrywki swoje umiejętności zaprezentował Jan Fornal. Dzięki jego trudnym serwisom bełchatowianie wyrównali na 8:8. Toczyła się twarda walka o każdy punkt. Bydgoszczanom brakowało dokładności w grze, nie funkcjonował środek. EKS Skra prowadziła 15:12. Gospodarze zmniejszyli straty do jednego punktu 18:17, ale końcówka partii należała zdecydowanie do bełchatowian.
Od pierwszych piłek drugiego seta gra toczyła się punkt za punkt. Zespół z Bełchatowa szybciej złapał swój rytm. Grał bardzo pewnie w ataku, a także nie popełniał wielu błędów w zagrywce. EKS Skra prowadziła 9:6. Dzięki m.in. zagrywkom Lesiuka gospodarze wyrównali, a jego as serwisowy dał przewagę 11:10. W końcówce inicjatywę uzyskali bełchatowianie 24:21. BKS Chemik wyrównał, ale ostatnie dwie akcje znowu należały do EKS Skry.
Siatkarze BKS Chemika walczyli w trzecim secie i starali się jak mogli odwrócić losy spotkania. Przegrywali 16:18 i w końcówce siłę swojej zagrywki po raz kolejny w tym czempionacie zaprezentował Jan Fornal. Bełchatowianie m.in. dzięki jego serwisom powiększyli przewagę do kilku punktów i zasłużenie wygrali.
Chemik: Płomiński, Goss (12), Łyczak (7), Siwicki (5), Gorzeń (2), Lesiuk (10), Stysiał (libero) oraz Szczucki-Kriese (1), Nowakowski R., Bobrowski (2), Kluj; EKS Skra: Badura (5), Pietrzak (15), Bieńkowski (4), Tomasz Fornal (5), Jan Fornal (13), Adamczyk (2), Piechocki (libero)
Spotkanie lepiej rozpoczął zespół z Rybnika, który szybko zbudował przewagę (8:5). Dopiero, gdy w ataku pomylił się Szymura, rzeszowianom udało się częściowo zniwelować straty (10:11). Od tego momentu byliśmy świadkami bardzo wyrównanej walki, z minimalnym wskazaniem na TS Volley. Blok na Siemiątkowskim dał ekipie AKSu prowadzenie – 16:15, a gdy świetną zagrywką popisał się Wiczkowski, odskoczyli na dwa „oczka”. Akcję później o czas poprosił trener Lech Kowalski. Jego zespół przegrywał 16:19. Przerwa niewiele zmieniła. Rzeszowianie wyraźnie złapali swój rytm gry. Grali pewnie, a co najważniejsze – skutecznie w kontrataku (22:17). Ostatecznie zespół z Rzeszowa zwyciężył 25:18.
Pierwsze akcje drugiego seta były wyrównane, jednak gdy w aut atakował Harazim, rzeszowianie mieli już trzy „oczka” zaliczki – 6:3. Zespół z Rybnika starał się walczyć, ale swój rytm trzymali podopieczni Jacka Podpory (10:7). Nie odpuszczali jednak, a ich ambitna gra została nagrodzona. Osiągnęli remis – 13:13. Gdy świetnie kiwał Podleśny prowadzili 15:14. Akcję później o czas poprosił trener AKSu, bowiem kontrę wykorzystał Niestrój (16:14). Rzeszowianie nie zamierzali odpuszczać i zdołali odrobić straty. Przy stanie 19:19 o czas poprosił trener Lech Kowalski. Świetnie zagrywał jednak Wiczkowski, który nie wstrzymywał ręki. Zapowiadała się niezwykle wyrównana końcówka seta. Po bloku na Siemiątkowskim ekipa AKSu miała dwa punkty przewagi (23:21). Grę przerwę szkoleniowiec Rybnika. Rywale nie mieli zamiaru jednak oddać wygranej w tej partii i zakończyli ją skutecznym atakiem Mordyla – 25:17.
Siatkarze TS Volley starali się jeszcze walczyć w trzecim secie. Podejmowali ryzyko, jednak nie przynosiło im ono większych korzyści. Z kolei rzeszowianom wychodziło wszystko. Gra zespołu z Rybnika zupełnie się rozsypała. Ekipa trenera Jacka Podpory zwyciężyła łatwo 25:14.
AKS V LO Resovia I Rzeszów pokonała TS Volley Rybnik 3:0 (25:18, 25:21, 25:14) w finałowym meczu. MVP Bartłomiej Mordyl.
AKS V LO Resovia I: Depowski (16), Śliwka (11), Komenda (1), Gąsior (9), Mordyl 9), Kania (5), Masłowski (libero) oraz Wiczkowski (2); TS Volley: Harazim (1), Konsek (5), Niestrój (4), Podleśny (3), Szymura (9), Siemiątkowski (17), Łagodziński (libero), Wowra (libero) oraz Brzezina.
www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej