Justyna Żółkiewska, fot.Piotr Sumara, 17 grudnia 2017

Robertlandy Simon: Weszliśmy na boisko pełni spokoju

Sada Cruzeiro w Polsce straciła tytuł Klubowych Mistrzów Świata. Brazylijczycy do domów wrócą z brązem po bardzo pewnym pokonaniu PGE Skry Bełchatów.

Brąz nie jest takim złym wynikiem, ale myślę, że mogliśmy zagrać ten turniej lepiej. Naszym głównym celem na niego, było wejście do finału, co się nie udało. Wczoraj nasza gra nie wyglądała dobrze, więc dzisiaj poprawiliśmy się znacznie. Weszliśmy na boisko pełni spokoju i to bardzo pomogło we wszystkich siatkarskich elementach – wyjaśniał środkowy, Robertlandy Simon Aties.

Na boisku było widać sporą różnicę, jeśli chodzi o podejście zespołów. Z każdym setem PGE Skra gasła pod względem mentalnym. – Wydawało mi się, że do tego meczu Skra podejdzie bardziej skupiona i z większą energią. My zagraliśmy dobry mecz w odróżnieniu od nich. Gdyby się poprawili mogliby nam sprawić znacznie więcej trudności – dodał.

Wielu dziennikarzy patrząc na grę Sady Cruzeiro w Klubowych Mistrzostwach Świata myślało, że problemy sprawia im zmiana strefy czasowej. – Trudniej od jetlagu było nam zapanować nad zmianą temperatury. W Brazylii jest w tej chwili znacznie cieplej, więc przestawienie się sprawiło nam dużo trudności. W niższej temperaturze trochę ciężej pracuje się z piłką. Wrócimy do domów i będziemy się znowu przyzwyczajać. Myślę, że dostaniemy kilka dni wolnego, czym będziemy mogli się cieszyć, bo na to zasłużyliśmy – wyjaśnił środkowy.

www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej