Marta Szydłowska, Anna Słowińska, Jolanta Kaczorowska /fot. Piotr Sumara, 29 maja 2015

Mistrzowie świata, siatkarze reprezentacji Polski w trzech setach uporali się z Rosjanami, mistrzami olimpijskimi. Spotkanie w ERGO ARENIE otwiera rywalizację I dywizji Ligi Światowej. W sobotę o 20.15 mecz numer dwa.

Mistrzowie świata, siatkarze reprezentacji Polski w trzech setach uporali się z Rosjanami, mistrzami olimpijskimi. Spotkanie w ERGO ARENIE otwiera rywalizację I dywizji Ligi Światowej. W sobotę o 20.15 mecz numer dwa.

Marcin Możdżonek: Rozgrywki Ligi Światowej są tylko krokiem na drodze do Rio. Dla nas najważniejszy jest awans na igrzyska. Cieszymy się z wygranej w trzech setach. Ten mecz udowodnił, że mamy wyrównany skład. Nie można oceniać naszej formy po jednym wygranym meczuRosjanie zagrali bardzo słabo, momentami wręcz fatalnie. Z drugiej strony my nie popełnialiśmy prostych błędów jak nasi oponenci, kontrolowaliśmy grę. Dzisiaj innego wyniku jak 3:0 nie mogło być. Każda licząca się reprezentacja teraz myśli tylko o jednym - jak zakwalifikować się na igrzyska olimpijskie w Rio de Janerio i wątpię, aby ktoś tutaj za cel główny stawiał sobie wygranie Ligi Światowej. To jest jeden z małych punktów po drodze do głównego celu

Mateusz Bieniek: Zawsze chciałem grać w reprezentacji, teraz wyszedłem w pierwszej szóstce i marzenie się spełniło. Jestem bardzo szczęśliwy, ale i bardzo zmęczony. Nie spodziewałem się tak dobrego debiutu. Starałem się nie myśleć o debiucie, ale kiedy zaśpiewałem hymn nogi się pode mną ugięły. Po pierwszy udanym ataku było już lepiej, a poza tym przy tak wspaniałym dopingu dostaje się skrzydeł.  Po jednym meczu nie mogę się zachłysnąć, muszę nadal trenować, bo mam wielu rywali na tej pozycji.

Bartosz Kurek: Naprawdę stęskniłem się za grą w reprezentacji. Nowa pozycja to dla mnie nowe wyzwanie. Zagrałem kilka dobrych akcji, ale było też kilka nieudanych piłek. Dla nas najważniejszy był dzisiaj wynik i przećwiczenie pewnych elementów. Kilka akcji było udanych, kilka nie. Ale myślę, że z przewagą tych pozytywnych, bo wygraliśmy mecz. Jak się czuję na ataku? Traktuję to przede wszystkim jako wyzwanie. Wierzę, że z pomocą trenera ciężką pracą w końcu uda mi się osiągnąć wysoki poziom. Dla nas liczy się przede wszystkim wynik. Zagraliśmy zespołowo, każdy dołożył cegiełkę do tego zwycięstwa. Nie pozostaje nam nic innego jak teraz się cieszyć, a jutro wyjść skoncentrowanym na kolejny mecz. Musimy być przygotowanym na to, że Rosjanie jutro wysoko zawieszą nam poprzeczkę

Bartosz Bednorz: Wszyscy bardzo nas wspierali w naszym debiucie i każdy był kiedyś w tym samym miejscu. Cieszę się z dobrego występu Mateusza – mamy co świętować, a na mnie przyjdzie jeszcze czas.

Fabian Drzyzga: Grzegorz Łomacz zagrał dzisiaj bardzo dobre spotkanie, jak cała drużyna. Trener wstawił do zespołu tych zawodników, którzy od samego początku byli na zgrupowaniu w Spale. Zagraliśmy bardzo dobre spotkanie, cieszymy, że ta tak fajnie wyglądała, popełniliśmy mało błędów. Dobra zagrywka i presja na przeciwniku od początku spotkania do samego końca.

 

www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej