- Rozgrywki
- Rozgrywki seniorskie
- 2. Liga Mężczyzn
- Aktualności
- Reprezentacje - siatkówka
- Seniorzy
- Zajcew: gdzie zaszły Bułgaria, Polska i Rosja
Eugeniusz Andrejuk, 8 października 2010
- Proszę zobaczyć kto trenuje cztery najlepsze zespoły tegorocznych mistrzostw świata - odpowiada znakomity przed laty zawodnik, mistrz olimpijski z Moskwy Wiaczesław Zajcew zapytany czy reprezentację Rosji powinien prowadzić rosyjski czy zagraniczny szkoleniowiec.
Dodał on, że będzie bardzo zdziwiony gdy Rosyjska Federacja Siatkówki (WFW) przedłuży kontrakt z Daniele Bagnolim na najbliższe dwa lata. - Popatrzmy kto trenuje półfinalistów włoskiego mundialu - Kubę Kubańczyk, Brazylię Brazylijczyk, Serbię Serb, a gospodarzy miejscowy specjalista - powiedział Wiaczesław Zajcew, którego syn Ivan Zaytsev gra w mś w zespole włoskim.
- Natomiast nie ma w tej czwórce Rosji, Bułgarii i Polski, które były wymieniane w gronie faworytów. - Gdzie te zespoły zaszły ze swoimi wybitnymi zagranicznymi specjalistami.
Zdaniem Wiaczesława Zajcewa głównym kandydatem do zdobycia złotego medalu jest Brazylii. - Mówiąc tak nie odkrywam Ameryki. Brazylijczycy mimo pewnych zmian w składzie są dalej bardzo mocni. Kto im może zagrozić w strefie medalowej? Przede wszystkim Kuba. Jeżeli ten młody zespół zagra tak jak w meczu z Bułgarią, to może być najlepszy. Na razie spotkanie Kuba-Bułgaria było główną ozdobą mistrzostw. Widziałem prawie wszystkie mecze trzeciej rundy. Mogę powiedzieć, że poziom męskiej siatkówki w świecie jest stosunkowo wysoki. Ogólnie dobrze oceniam mistrzostwa świata. Prawda w dwóch pierwszych rundach trenerzy więcej zajmowali się strategią niż samą siatkówką - powiedział Wiaczesław Zajcew. Dodał, że kibicować będzie Włochom. W końcu w tej drużynie gra jego syn.
www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej