KS, 1 grudnia 2011

Od awansu na igrzyska olimpijskie naszych siatkarzy dzieli jeden krok, a właściwie jeden wygrany mecz. Zadanie nie będzie proste, gdyż w ostatniej fazie Pucharu Świata Polacy zmierzą się z Włochami, Brazylią i Rosją. – Jesteśmy bardzo blisko, ale z drugiej strony daleko – powiedział Wojciech Drzyzga.

- Matematyka wskazuje, że wszystko jest jeszcze możliwe. Walka o awans olimpijski toczy się jeszcze pomiędzy pięcioma zespołami - powiedział Wojciech Drzyzga.  - Od naszego zespołu można już wiele wymagać. Najważniejsze jednak jest to, że oni sami od siebie bardzo wiele wymagają i mają taką zdolność rozsądnego i racjonalnego myślenia. Oni szanują każdy kolejny mecz. Zdają sobie sprawę z tego, co może się jeszcze przydarzyć w tym turnieju. Na pewno są ogromne szanse i tego nie można zmarnować. Trzeba zrobić wszystko żeby to wykorzystać, bo jesteśmy bardzo blisko, ale z drugiej strony bardzo daleko bo zagramy z czołówką.

Aktualnie Polacy zajmują pierwsze miejsce w tabeli Pucharu Świata. Jednak przed nimi ostatnia, najtrudniejsza runda, w której zmierzą się z najmocniejszymi zespołami – Włochami, Brazylią i Rosją. -Kalendarz dla naszego zespołu jest bardzo trudny- przyznał Drzyzga. -Drużyny, z którymi będziemy walczyć o awans, oprócz nas mają za przeciwników Iran i Japonię, czyli reprezentacje bez szans na trójkę. Oczywiście te drużyny będą chciały pokazać się z jak najlepszej strony i będą walczyć o punkty rankingowe, ale logicznie myśląc żaden z tych zespołów nie zagrozi naszym rywalom.

Aby uzyskać paszport na przyszłoroczne igrzyska olimpijskie w Londynie nasi siatkarze potrzebują jednego wygranego meczu. - Mamy trzy szanse. Wiadomo, że najłatwiej powinno być wykorzystać tę pierwszą, bo wtedy głowa jest jeszcze swobodna i nie ma tej presji- powiedział Wojciech Drzyzga - Po spotkaniu z Włochami zobaczymy czy będziemy mogli cieszyć się już z awansu i walczyć o wygranie turnieju. Natomiast to nie będzie łatwe zadanie i jeżeli ten mecz przegramy to musimy przygotować się do dalszej gry. Sytuacja w tabeli może się zmienić i to my wtedy będziemy grać pod presją. Wszystkie rozdania są jeszcze możliwe, bo zespoły są bardzo wyrównane, a wynik jest sprawą otwartą.

Jeżeli biało-czerwoni pokonają reprezentację Italii, oprócz wywalczonego awansu, będą o krok od zdobycia Pucharu Świata - Jeżeli wygramy mecz z Włochami i zapewnimy sobie awans na igrzyska olimpijskie to mecze z Brazylią i Rosją będziemy grać bez presji o pierwsze miejsce w turnieju. Z awansem w kieszeni drużyna w dwóch ostatnich pojedynkach może pokazać naprawdę fajną grę i będzie w stanie zdobyć Puchar Świata. Celem numerem jeden jest awans olimpijski, później możemy myśleć o wygraniu PŚ- zakończył Drzyzga.

www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej